Po uformowaniu Sejmu nieustającego, rządzącego, u schyłku 1788 r. i obaleniu Rady Nieustającej, w początkach roku następnego, przystąpiła ziemiańska szlachta do działań na rzecz kształtowania rzeczywistej demokracji szlacheckiej, a więc uwolnionej od dotychczasowej preponderancji magnackiej wraz z pogłębioną suwerennością Sejmu. Przełom polityczny z początków drugiej połowy 1790 r. pozwolił ukierunkować owe zamierzenia szlacheckie w stronę nowocześnie pomyślanych rozwiązań konstytucyjnych. I te jej usiłowania zawładnęły obradami Sejmu.
Wprawdzie pierwsze sukcesy reformatorskie, utrzymane w nurcie rozwiązań niepodległościowych, odnotowano już w początkach obrad sejmowych, ale właściwy czas na kreowanie, zarówno rzeczywistej demokracji szlacheckiej, jak i pogłębionej reformy państwa z ustawą konstytucyjną związać należy z utrwaleniem niezawisłości zewnętrznej Rzeczypospolitej, tj. ze zniesieniem Rady Nieustającej. Uwalniając kraj od zależności rosyjskiej, skoncentrowała się szlachta na wykształcaniu bliskiej jej wizji przemian reformatorskich. U podłoża przedsiębranych przez szlachtę usiłowań zmierzających do wykształcenia rzeczywistej demokracji szlacheckiej i pogłębionej reformy państwa legły, o czym wspomniano, silnie rozprzestrzenione tendencje antymagnackie i antysentorskie. Złożoność sytuacji polegała jednak na tym, iż wykształcona w początkach obrad sejmowych, szlachecka formacja parlamentarna, choć silnie akcentowała własne racje tożsamościowe, nie stała się podmiotem politycznym zdolnym przełożyć przedsiębrane przez się inicjatywy reformatorskie na rzecz całościowo pojmowanej ustawy konstytucyjnej. Stąd liczne meandry w jej postępowaniu reformatorskim, związane z przypisywaniem się do programów, czy to Puławian w początkach obrad sejmowych, czy też króla w drugiej fazie prac parlamentarnych.
Nie stała się też szlachecka formacja parlamentarna podmiotem politycznym o wyraźnie wykształconej strukturze organizacyjnej; nie potrafiła ziemiańska szlachta wyłonić spośród siebie wyodrębnionego przywództwa politycznego. W tej sytuacji najbardziej wiarygodnym rzecznikiem interesów powiązanej węzłem konfederacji sejmowej szlachty stał się marszałek Sejmu Stanisław Małachowski. Bronił z determinacją autentycznie szlacheckiego charakteru konfederacji sejmowej przed zakusami opozycjonistów. Król w jednym z swych listów pisał: „Małachowski … marszałek powiedział wręcz i głośno i samym nawet partyzantom hetmańskim, że gdyby oddzielną konfederacyją chciał kto robić w kraju, to choć z żalem, ale by musiał zakrwawić swoją Laskę i głowy by latały.”1 Gotów więc był marszałek przekształcić łagodną rewolucję parlamentarną w rewolucję krwawą, aby bronić autentycznie szlacheckiego charakteru konfederacji sejmowej. Postawa marszałka Stanisława Małachowskiego budziła wśród hetmańczyków respekt i jak podaje Stanisław August: „nie śmieli go osobiście atakować.”2
Należy też mieć na uwadze fakt, iż niezależnie od podejmowanych przez szlachtę uchwał sejmowych, podstawową rolę w narastaniu procesu reformatorskiego obradującego Sejmu odegrały, wykształcone w trakcie jego prac, parlamentarne predyspozycje reformatorskie. Trudne do przyjęcia w danym momencie propozycje reformatorskie uzyskiwały jednak akceptację obradujących w nieco późniejszym terminie w ramach rozwiązań o charakterze globalnym, dzięki przemawiającej do wyobraźni szlacheckiej argumentacji zgłoszonej w trakcie wcześniejszej dyskusji sejmowej, jak i w toku uzgodnień kuluarowych.3 Wielce znaczącą rolę w ukierunkowaniu merytorycznym obrad sejmowych i ich usprawnieniu odgrywały często zwoływane sesje prowincjonalne.4
W ciągu roku 1789 na plan pierwszy w usiłowaniach reformatorskich szlachty wysunęła się marcowa decyzja sejmowa o podatku 10 i 20 grosza dzięki której obciążeniami podatkowymi objęto, wolne dotychczas od podatków, dobra znajdujące się w bezpośrednim władaniu szlachty, tj. majątki folwarczne.5 Jednocześnie stanowiła ustawa wielce znaczący przejaw szlacheckich rozwiązań reformatorskich wspartych na tendencjach anymagnackich, przewidując progresywne obciążenie dóbr królewskich, których użytkowanie wiązano z wielkimi imionami magnackimi oraz majątków kościelnych.
W wyniku stoczonej również w marcu 1789 r. debaty dotyczącej obciążeń podatkowych mieszkańców wsi, wykształcono parlamentarne predyspozycje reformatorskie dla objęcia ludności chłopskiej opieką państwowo-prawną.6 Były one na tyle silnie wykształcone, iż ich przełożenie na język ustawodawczy w przyszłym akcie konstytucyjnym nie wymagało już odrębnych rozważań sejmowych w tej mierze.
Wielce doniosłym osiągnięciem reformatorskim szlacheckiej formacji reformatorskiej, dokonanym w ciągu roku 1789, było przeprowadzenie uchwały sejmowej o ukształtowaniu nowocześnie pomyślanej administracji terenowej państwa posiadającej charakter samorządowy, tj. komisji porządkowych cywilno-wojskowych.7 Powołane zostały komisje w wyniku inicjatywy ziemiańskiej szlachty, odrębnie dla Litwy i Korony, w listopadzie 1789 r. Stały się ważkim rozwiązaniem ustrojowym obradującego Sejmu, zaangażowanego w kształtowanie unowocześnionej, rzeczywistej demokracji szlacheckiej. Organizacja terenowej władzy administracyjnej uzyskując oblicze komisji porządkowych cywilno-wojskowych współbrzmiała z koncepcją funkcjonowania centralnej administracji państwowej w postaci Komisji resortowych.8 Nowa instytucja ustrojowa „z ducha narodu płynąca”, jak się przyjmuje,9 pozostająca w zgodzie z: „demokratycznymi tradycjami szlacheckiego państwa,”10 uzyskała wysoką ocenę w badaniach nad dziejami kultury polskiej.11
Reformatorskie usiłowania szlacheckie, przedsiębrane w ciągu roku 1789 a również te z samych początków Sejmu, utrzymane były w nurcie rozwiązań inspirowanych ideą narodowego monarchy z przeszłości. Dokonania sejmowe wskazują, że odwoływano się przede wszystkim do propozycji reformatorskich Stanisława Leszczyńskiego. Niektóre węzłowe decyzje szlacheckie zidentyfikować można ze zgłaszanymi, już w początkach XVIIII w., postulatami Stanisława Dunin Karwickiego, reprezentującego środowisko reformatorskie wywodzące się z czasów Jana III Sobieskiego, króla – rodaka. Uchwała sejmowa o stutysięcznej armii wprost tkwiła swymi korzeniami w wizji aukcyjnej zwycięzcy spod Wiednia.12 Natomiast determinacja reformatorska szlachty z początku obrad parlamentarnych, wsparta na zaburzeniach sejmowych i towarzyszących im tendencjach antysenatorskich, budziła ówcześnie skojarzenia z szlacheckimi poruszeniami antymagnackimi z okresu elekcji Michała Korybuta Wiśniowieckiego.13
Wspierano się w oczywisty sposób i na nowszej tradycji republikańskiej, sięgając do reform Sejmu konwokacyjnego z r. 1764 i jego postanowień o powołaniu Komisji resortowych.14 W szczególności wysoko oceniano funkcjonowanie Komisji Wojskowej, którą, jak akcentowano: „słodko wspomina naród.”15 Utrzymywała się wśród obradującej szlachty opinia, iż Sejm konwokacyjny, to Sejm: „wiecznej pamięci godny.”16
Szlachecka formacja parlamentarna, stawszy się po zaburzeniach sejmowych z końca listopada 1788 r., w pełni partnerskim, wobec Puławian i króla, podmiotem politycznym, weszła w skład powołanej w początkach września 1789 r. Deputacji do Formy Rządu, która skupiwszy trzy konstruktywnie zorientowane podmioty polityczne zmierzała do wypracowania założeń przyszłej ustawy konstytucyjnej.17 Rezultaty prac Deputacji przyjęte zostały przez Sejm w końcu grudnia 1789 r. pod mianem Zasad do poprawy formy rządu. Powstawały Zasady … pod przemożnym wpływem, dzierżącego inicjatywę polityczną w obradach sejmowych, Ignacego Potockiego, odzwierciedlając założenia puławskiej koncepcji programowej. Niemniej ziemiańska szlachta dojrzała w Zasadach … reformę kształtującą fundamenty odnowionego modelu państwa demokracji szlacheckiej.18 Zapowiedź pozbawienia praw politycznych szlachty gołoty cieszyła się wprost ogromną, wśród społeczności szlacheckiej, popularnością. Powszechnie wyglądano jak najszybszego przeistoczenia Zasad … w program konstytucyjny. Puławianie nie wykorzystali jednak, z różnych względów, sprzyjającej sytuacji społeczno-politycznej i parlamentarnej dla przekształcenia Zasad … w akt konstytucyjny, tracąc tym samym, jak wykazała to najbliższa przyszłość możliwość urzeczywistnienia bliskiej im wizji programowej. Rzecz bowiem w tym, iż oligarchiczno-republikański program puławski nie wytrzymywał próby czasu. Republikańska warstwa tegoż programu zbliżała początkowo ziemiańską szlachtę do Puławian, ale w miarę upływu czasu sytuacja zaczęła się zmieniać.
W Sejmie narastał w ciągu 1790 r. przełom polityczny. Wyznaczały go: kryzys społecznego zaufania wobec Potockich, orientacja szlachty na króla, przejmowanie inicjatywy konstytucyjnej przez Stanisława Augusta.19 W ciągu pierwszej połowy 1790 r. coraz częściej kojarzono działania Puławian z oligarchiczną nie zaś, jak dotychczas, z republikańską warstwą tegoż programu. Ignacy Potocki oskarżany był o oligarchiczne ambicje polityczno-reformatorskie. Domniemania, iż reforma traktowana jest przez Puławian instrumentalnie dla zawładnięcia państwem rozprzestrzeniały się, stając się jedną z istotnych przesłanek stagnacji w pracach parlamentarnych. Podstawową rolę w zaistnieniu owego przełomu politycznego odegrało opowiedzenie się Stanisława Augusta, w marcu 1790 r., po stronie przymierza polsko-pruskiego. Okazało się, że król, zrywający z opcją prorosyjską, opowiadający się po stronie niepodległościowej większości sejmowej, cieszy się ogromną popularnością, zarówno w Sejmie jak i na prowincji, uważany jest za bardziej wiarygodnego rzecznika rzeczywistej demokracji szlacheckiej niźli Puławianie. Odwoływano się do najbardziej nośnego w staropolskiej kulturze politycznej zawołania: król z narodem, naród z królem.
Szczególną rolę w zaistnieniu przełomu politycznego odegrała elita szlachecka dążąca do globalnego unowocześnienia Rzeczypospolitej. Stojąc na gruncie tradycji republikańskiej odwoływała się jednocześnie do międzynarodowych standardów ustrojowych.20 Przedsiębrane przez elitę szlachecką usiłowania na rzecz swoiście pojmowanej europeizacji Rzeczypospolitej, unowocześniały odnawianą demokrację szlachecką, powodowały iż program reformatorski łagodnej rewolucji zaczął wykazywać szereg zbieżności z królewską koncepcją reformy. Do szczególnych osiągnięć elity szlacheckiej u schyłku pierwszej kadencji zaliczyć by można wykształcenie parlamentarnych predyspozycji reformatorskich dla silnej władzy wykonawczej i sukcesji tronu, zastępującej wolną elekcję.21 Co szczególnie istotne wykazała się elita szlachecka umiejętnością pozyskiwania dla swych racji szerokiej zbiorowości sejmowej. Fakt ten posiadał fundamentalne znaczenie dla narastania zasadniczej reformy Rzeczypospolitej, stanowił wprost o fenomenie polskiej łagodnej rewolucji. Większość parlamentarna, posiadając świadomość historycznej misji obradującego Sejmu, akceptowała inicjatywy elity.
Podstawową rolę w zaistnieniu przełomu politycznego odegrała sesja sejmowa z 13 września 1790 r. przyznająca Stanisławowi Augustowi uprawnienia nominacyjne wbrew pierwotnym zapatrywaniom Ignacego Potockiego.22 Puławianie ponieśli dotkliwą porażkę. W wyniku sesji z 13 września, jak stwierdza Emanuel Rostworowski, kanwa reformatorsko-konstytucyjna opracowanego pod auspicjami Ignacego Potockiego projektu Deputacji do Formy Rządu: „była nie do utrzymania.”23 Tracili Puławianie możliwość realizacji własnej wizji programowej. Uchwała z 13 września osłabiała Potockich, wzmacniała pozycję polityczną króla w państwie, formując jednocześnie parlamentarne predyspozycje reformatorskie dla wzmacniania władzy wykonawczej z decyzyjnymi uprawnieniami Straży Praw włącznie.
Elita szlachecka wyzyskała osłabienie polityczne Potockich i przestawiła obrady sejmowe z dotychczasowej współpracy szlachecko-puławskiej na współdziałanie szlachty ze Stanisławem Augustem. Skierowała debatę na drogę prowadzącą ku rzeczywistej demokracji szlacheckiej z królem na czele. Ziemiańska szlachta wykazała ostrożną otwartość na królewską koncepcję przemian. Stanisław August starał się wyrozumieć szlacheckie racje republikańskie. Powstała nowa sytuacja reformatorska. Wielce istotną rolę w zaistnieniu przełomu politycznego odegrała sugestywna mowa Piusa Kicińskiego, posła liwskiego o wyraźnym wydźwięku antypuławskim, nakreślająca obraz „Rzeczpospolitej Szlacheckiej” z królem jako jej przewodnikiem.
Najwybitniejszy bodaj znawca obrad Sejmu Wielkiego, Walerian Kalinka, oceniając wystąpienie posła liwskiego, pisał: „Mowa ta pod względem siły i ognia przewyższa wszystko, co na tym Sejmie było powiedziane.”24
Oracja Piusa Kicińskiego porwała sejmujących i przesądziła o klęsce polityczno-programowej Puławian. Ignacy Potocki straciwszy szanse na urzeczywistnienie puławskiego programu reformatorskiego, w obliczu zwycięstwa wyborczego króla z połowy listopada 1790 r., przekazał w dniu 4 grudnia 1790 r. inicjatywę konstytucyjną w ręce Stanisława Augusta.25 Fakt ten uznać można za zwieńczenie przełomu politycznego jaki zaistniał w obradach sejmowych w ciągu roku 1790.
Przyjmuje sie, że przemiany wsparte były na racjonalizacji tradycji narodowej i otwartości na zachodnie wzorce ustrojowe.26
W międzyczasie w związku z upływającą dwuletnią kadencją Sejmu podjęto decyzję o prorogacji jego obrad na następne dwulecie wraz z przedłużoną, do czasu uchwalenia konstytucji, konfederacją sejmową pod kierownictwem dotychczasowych marszałków, a również o wyborze nowych posłów, którzy połączywszy się z dotychczasowymi, ukształtować mieli nowy o podwojonym liczebnie składzie poselskim Sejm.27 Rzecz szła o zapewnienie ciągłości obrad sejmowych i kontynuację, zaakceptowanego przez szlachtę, procesu reformatorskiego. W połowie listopada 1790 r. odbyły się sejmiki poselskie, które z jednej strony, ku ogromnemu rozczarowaniu liderów politycznych Rzeczypospolitej, wypracowały instrukcje o wyraźnie konserwatywnym charakterze,28 z drugiej zaś potrafiły wyłonić proreformatorsko zorientowany skład poselski, zapewniający zwycięstwo królowi. Niemal 2/3 nowo wybranych posłów reprezentowało opcję reformatorską.29
Nowo wybrani posłowie przybyli do Warszawy, przystąpili do aktu konfederacji sejmowej, zdezawuowali w praktyce konserwatywny charakter otrzymanych instrukcji30 i poparli królewską wersję przygotowywanej ustawy zasadniczej, odwołującej się do założeń monarchii konstytucyjnej. Ale zdawać należy sobie sprawę z faktu, iż w wyniku listopadowych wyborów obradujący w podwojonym składzie poselskim Sejm, w jeszcze większym niż dotychczas stopniu stał się Sejmem szlacheckim, zabiegającym, z natury rzeczy, o własne szlacheckie interesy. Utrzymywało się przeświadczenie, że wybrani w listopadzie 1790 r. posłowie wnieśli w obrady sejmowe nowy impuls, który przesądzić może o zasadniczej reformie Rzeczypospolitej. Mówiono więc, iż listopadowe wyłonienie posłów: „dało nowe Sejmowi życie, a oziębiony do dobrego zapał ożywiło … odżywiony zapał, dobrze użyty, zbawić Ojczyznę może.”31
Elita ziemiańskiej szlachty dążyła, co zrozumiałe, do nowego otwarcia reformatorskiego obradującego Sejmu. Odnowiona konfederacja sejmowa zaakcentowała swoją obecność na parlamentarnej scenie politycznej w początkach stycznia 1791 r., zgłaszając propozycję zmiany dotychczasowego porządku obrad sejmowych. Rzecz szła o oddalenie dalszej debaty nad dyskutowanymi, od września 1790 roku, prawami kardynalnymi, lansowanymi przez Ignacego Potockiego, a wniesionymi przez Deputację do Formy Rządu i zainaugurowanie prac nad reformą sejmikową. Odnowiona konfederacja sejmowa, pragnąc rozpocząć dysputę parlamentarną od kwestii sejmikowej, dążyła do skierowania obrad na grunt rzeczywistej demokracji szlacheckiej. Akcentując własne racje republikańskie, torowała zarazem drogę królewskiemu projektowi konstytucyjnemu. Próba nowego otwarcia programowego Sejmu stanowiła naturalną konsekwencję, zaistniałego w połowie września 1790 r., przełomu politycznego w obradach parlamentarnych. Rosnąca orientacja szlachty na króla znajdowała wyraz w jej dążeniach do wpisania rzeczywistej demokracji szlacheckiej, wraz z wyraźnie zaakcentowaną suwerennością Sejmu, w ramy królewskiego projektu monarchii konstytucyjnej. Spodziewaną przez większość zbiorowości poselskiej akceptację nowego porządku obrad sejmowych przez króla, traktowano jako zapowiedź otwartości Stanisława Augusta na wzajemne powiązanie założeń rzeczywistej demokracji szlacheckiej z królewskimi wyznacznikami monarchii konstytucyjnej.
Inicjatywa szlachecka spotkała się jednak ze sprzeciwem oponentów różnego autoramentu politycznego, w tym kręgu senatorsko-ministerialnego, związanego co prawda z królem, ale niechętnie usposobionego wobec rzeczywistej demokracji szlacheckiej. W zaistniałej sytuacji odnowiona konfederacja sejmowa sięgnęła po najsilniejszy swój oręż, odwołując się na sesji z 4 stycznia do zaburzeń sejmowych i wizji wyodrębnionych obrad Izby Poselskiej pod prezydencją marszałka Stanisława Małachowskiego. Obrońcy porządku obrad sejmowych, wspartych na kontynuacji dyskusji nad prawami kardynalnymi, wprost oskarżani byli o sprzyjanie Moskwie. Antoni Gliszczyński, kasztelan biechowski, mówił: „dlatego to możnowładztwo chce was N[ajjaśniejsze] Stany nad prawami kardynalnemi bawić, czas zwlec, doczekać się ambasadora, jak już powiedziałem: może Administracyi Moskiewskiej na miejscu Rady i być, jak dawniej, narzędziami dumnego Moskwy w Polszcze przewodzenia.”32
A więc, obstrukcyjne działania marszałka wielkiego koronnego Michała Mniszcha, wzbraniającego się przed przeprowadzeniem głosowania nad przejściem do kwestii sejmikowej, doprowadziły na sesji z 4 stycznia 1791 r. do wybuchu spontanicznych zaburzeń parlamentarnych o niezwykle gwałtownym charakterze.
Zaraz na wstępie, jak podaje diariusz sejmowy: „dały się słyszeć liczne głosy za prawami stanu rycerskiego i za prerogatywami marszałka sejmowego … o przejście do Izby Poselskiej wołano, a śrzodek Izby znaczną częścią posłów otaczających marszałka sejmowego napełniony został.”33 Sejm pogrążył się we: „wrzawie i zamieszaniu.”34 Zaburzeniom przewodził Stanisław Sołtyk, poseł krakowski, drugiej kadencji, czołowy przedstawiciel elity szlacheckiej,
gorący zwolennik idei separatyzmu sejmowego, jako najbardziej skutecznego środka wymuszającego na liderach politycznych Rzeczypospolitej, a zwłaszcza królu, ustępstwa wobec żądań szlacheckich. Sformułowana przez Stanisława Sołtyka w trakcie poruszeń parlamentarnych maksyma znajdująca wyraz w stwierdzeniu, iż: „Izba Poselska jest … fortecą naszą”35 dawała świadectwo wiodącej roli, jaką spełniała ówcześnie idea separatyzmu sejmowego w rozwiązywaniu nabrzmiałych problemów parlamentarnych po myśli szlachty.
Zaburzenia stanowiły swoiście pojmowaną demonstrację siły i mocy odnowionej konfederacji sejmowej na rzecz wykształcenia optymalnej dla szlachty sytuacji polityczno-reformatorskiej poprzedzającej prace nad ustawą zasadniczą. Znany opozycjonista Benedykt Hulewicz, poseł wołyński, oceniając przebieg sesji z 4 stycznia, tak o niej mówił w trakcie debaty z 7 tegoż miesiąca: „Poprzedniczej sesyi obrót był próbą wewnętrznej sejmujących siły i kalkulacyją dalszych postępków.”36 Wypowiedź posła wołyńskiego wskazywałaby, że zaburzenia styczniowe jawiły się bardziej wnikliwym obserwatorom życia politycznego, jako przejaw, prowadzonej przez szlachtę, walki o szerzej rozumiane racje republikańskie, wśród których kwestia preponderancji sejmowej zajmowała miejsce centralne.
A więc, odnowiona konfederacja sejmowa poczuła się na tyle silna, aby odwołać się do separatystycznych obrad Izby Poselskiej z marszałkiem Stanisławem Małachowskim na czele z zadaniem uchwalenia nowego porządku obrad sejmowych, wspartego na założeniach rzeczywistej demokracji szlacheckiej. Jednocześnie dawała sygnał, iż dysponuje wystarczającym potencjałem parlamentarnym, aby w ten właśnie sposób. przeforsować i inne sporne problemy w zgodzie z żądaniami szlachty.
Wśród powszechnych nawoływań poselskich do zmiany porządku obrad parlamentarnych i rozpoczęcia dyskusji nad kwestią sejmikową, zwracają uwagę głosy elity szlacheckiej wskazujące na rolę i znaczenie w całokształcie dokonywanych przemian reformy sejmowej. Onufry Morski, kasztelan kamieniecki, obstając przy potrzebie wprowadzenia nowego porządku obrad sejmowych, mówił: „bez opisania Sejmików i Sejmów, nigdy do rządu nie trafiemy … Jeżeli teraz od opisania Sejmików i Sejmu nie zaczniemy, bądźmy pewni, że Sejm i Konfederacyja się skończy.”37 Natomiast Aleksander Linowski, poseł krakowski, w swym wystąpieniu mówił: „Narodzie! twoje Sejmiki, twoje Sejmy były dotąd nie twemi! Autokraty … nie słuchały twej woli … Oni byli na miejscu twoim, twego imienia swym bezprawiom pożyczali. Obudź się!”38 Wypowiedzi powyższe sformułowane już po wygaszeniu właściwych zaburzeń, ale przed ostatecznym głosowaniem w dniu 7 stycznia, akcentowały wagę reformy sejmikowo-sejmowej, podtrzymywały antymagnacką atmosferę obrad parlamentarnych. Rysująca się w ich wyniku konieczność również reformy Sejmu wprowadzała zbiorowość parlamentarną, w sposób dość niepostrzeżony, w sferę nowych żądań szlacheckich, komplikując zarazem konstytucyjne poczynania Stanisława Augusta. Rzecz sprowadzała się do utrzymania suwerennościowych uprawnień Sejmu. Królewski projekt konstytucyjny przewidywał bowiem, w zgodzie z wcześniejszymi ustaleniami, uformowanie Sejmu gotowego, wspartego na zasadzie równoważenia się władz. I chociaż szlachta akceptowała ideę Sejmu gotowego, to jednak nie mogła się pogodzić z tym, aby nowy Sejm pozbawiony był szeregu znaczących kompetencji suwerennościowych. Zbiorowość poselska zmierzała po prostu ku temu, co silnie podkreśla się w literaturze przedmiotu, aby przyszłe sejmy: „zachowały możliwie najwięcej tej władzy, którą Sejm Wielki skupiał w swych rękach.”39 Póki co zbiorowość poselska koncentrowała się na przeforsowaniu nowego porządku obrad sejmowych i reformie sejmikowej. Ale problem nowego opisania sejmów mógł stać się w ciągu najbliższych sesji zarzewiem nowych poruszeń poselskich.
Stanisław August z zaniepokojeniom obserwował przebieg zaburzeń i całokształt obrad sejmowych w początkach stycznia. Zaistniała w trakcie sesji z 4 stycznia sytuacja wzbudzała skojarzenia z wypadkami z początków Sejmu, kiedy to niepodległościowo zorientowana zbiorowość poselska odwołała się do zorganizowania separatystycznych obrad Izby Poselskiej pod przewodnictwem marszałka Stanisława Małachowskiego, aby wpływać skutecznie na dalsze losy obrad parlamentarnych. W zbliżony sposób rysowała sie sytuacja w początkach 1791 r. Arbitralne decyzje separatystycznego zgromadzenia poselskiego, podejmowane w atmosferze rozpalonych emocji politycznych szlachty, zagrażać mogły założeniom królewskiego projektu konstytucyjnego. Król, chcąc położyć definitywny kres zaburzeniom sejmowym i tendencjom rozdwojeniowym oraz wszystkim wynikającymi stąd, na przyszłość, konsekwencjom polityczno-reformatorskim, zaczął skłaniać się ku ustępstwom wobec żądań szlacheckich.
Onufry Morski, kasztelan kamieniecki, nawiązując do poruszeń sejmowych, jakie rozegrały się w Sejmie w dniu 4 stycznia, mówił na następnej sesji, zwracając się do króla: „jest zapał chwalebny N[ajjaśniejszy] Panie w narodzie, trzymaj się narodu a będziesz wraz z nami szczęśliwym.”40 Wypowiedź kasztelana kamienieckiego dawała wyraz przeświadczeniom szlacheckim, iż urzeczywistnienie królewskiego projektu konstytucyjnego wymaga realizacji szlacheckich racji republikańskich, a więc określonych ustępstw ze strony Stanisława Augusta.
Stanisław Sołtyk w wygłoszonej w trakcie poruszeń tumultowych mowie programowej wezwał parlamentarzystów do separatystycznych obrad w Izbie Poselskiej, dając obradującym czytelny sygnał, że to właśnie Izba Poselska jest niezawodnym, wolnym od różnorakich intryg sejmowych, gwarantem sukcesu reformatorskiego satysfakcjonującego szlachtę. Zaapelował do obradujących: „A gdy nam tu sejmować nie dozwalają, idźmy do Izby naszej Poselskiej.”41 I skierował ku wyjściu swe kroki, a jak podaje źródło: „zaraz wyszedł a za nim prawie wszyscy za sejmikami stawający i wziąwszy na ręce swe cnotliwego marszałka sejmowego JW Małachowskiego już wychodzili … Do tego zaś wyjścia nie tylko się wzięła daleko większa część posłów koronnych, ale znaczna i litewskich, opuszczając swego marszałka X[ię]cia Sapiehę … posłowie wybiegali i przez krzesła przeskakiwali … W tej okoliczności Mniszech marsz[ałek] w.k. z kanclerzem za tron uciekli.”42 W sprawozdaniu z obrad sejmowych, czytamy: „głos JP. krakowskiego został przerwany, ruszeniem na śrzodek z ławek wielu z JWW. posłujących, chcących oddalić się do Izby Poselskiej, którzy otoczywszy JP. Małachowskiego mar[szałka] sejmowego, zapraszali z sobą … Izba długo w zamieszaniu była.”43 Podobnie widział sprawy Julian Ursyn Niemcewicz, poseł inflancki, który pisał: „obruszyli się posłowie, tłumnie wyszli na środek izby i otaczając marszałka sejmowego, i biorąc go już na barki swoje: <Idźmy – wołali – do osobnej izby naszej poselskiej, gdy tu prawa nasze gwałconymi są>.”44
Przytaczana dokumentacja źródłowa wskazuje że na rzecz separatystycznych obrad w Izbie Poselskiej opowiadała się zdecydowana większość posłów koronnych i „znaczna” litewskich.
Julian Ursyn Niemcewicz, jako bezpośredni uczestnik omawianej sesji, zwracał uwagę, iż nad tokiem obrad sejmowych zawisła całkiem realna groźba rozłamu parlamentarnego. Oceniał zaburzenia styczniowe: „jako krok fatalnym Rzeczypospolitej zagrażający rozdwojeniem.”45 Silnie zaakcentowana przez szlachtę wizja separatystycznych obrad Izby Poselskiej przymusiła oponentów, w tym opozycyjny krąg senatorsko-ministerialny, do zaakceptowania zmiany porządku obrad sejmowych. Dzięki przedsiębranym przez Stanisława Augusta zabiegom, wspartym przez Stanisława Sołtyka, zaburzenia zostały zażegnane. Król, godząc się na przeprowadzenie głosowania, apelował do zebranych: „Kończmy w jednej Izbie cośmy zaczęli, bo jak się będziem rozdwajać, nic nie zrobiemy.”46 Apel królewski znalazł zrozumienie wśród obradujących. Jak podaje relacja odnosząca się do posłów kierujących się ku Izbie Poselskiej z niesionym na rękach marszałkiem Stanisławem Małachowskim: „wrócili się trzymając na swych ramionach poczciwego starca, oświadczając się, iż wyjdą jeżeli propozycyją będą tamować.”47 Zgoda Stanisława Augusta na przeprowadzenie głosowania, nie tylko umożliwiła wygaszenie zaburzeń sejmowych, ale stanowiła zarazem dla obradujących oczywisty sygnał otwartości królewskiej na szerzej pojmowane racje reformatorsko-republikańskie szlachty. Stanisław Sołtyk podkreślając rolę króla w likwidacji zaburzeń, mówił: „okazałeś Królu … że prawa nasze szanujesz, że nas kochasz.”48 Doceniając wagę skłonności negocjacyjnych Stanisława Augusta, oświadczał: „Królu dobry … nie odstąpiemy cię nigdy.”49 Przeprowadzone jeszcze na tejże sesji głosowanie pozwalające dokonać na następnej sesji głosowania w kwestii zmiany porządku obrad sejmowych w zgodzie z propozycjami zwolenników opcji sejmikowej, umożliwiło powrót do normalnego toku prac parlamentarnych. Sesja z 7 stycznia, przesądziła o nowym porządku obrad sejmowych, tak jak wyobrażała to sobie odnowiona konfederacja sejmowa.50
Stanisław Sołtyk, wspierając króla, zwracał się zarazem do marszałka Stanisława Małachowskiego, mówiąc: „Widziałeś JW Marszałku! że ręce nasze i serca niosły cię do Izby Poselskiej, poznaj stąd przywiązanie nasze ku tobie, a przeto bądź czuły i patrz, aby stan nasz w niczym pokrzywdzenia nie cierpiał.”51
Zaburzenia z początków stycznia, odwołując się do separatyzmu sejmowego, przeforsowały nowy porządek prac parlamentarnych. Jednocześnie odnowiona konfederacja sejmowa, posiłkując się wizją separatystycznych obrad Izby Poselskiej, jakiej starał się uniknąć w przyszłości Stanisław August, przymusiła króla do wykształcenia kompromisu konstytucyjnego wspierającego się na wpisaniu rzeczywistej demokracji szlacheckiej wraz z wyraźnie zaakcentowaną suwerennością Sejmu w ramy królewskiego projektu monarchii konstytucyjnej. W sytuacji, gdy szlachta akceptowała podstawowe wyznaczniki modelu monarchii konstytucyjnej, choć pojmowała je niezbyt konsekwentnie, Stanisław August pogodził się z koniecznością osadzenia wypracowanych przez się założeń reformatorskich w realiach republikańskich, przy czym w zamian za przyjęcie przez zbiorowość parlamentarną projektu konstytucyjnego w tej postaci w jakiej będzie wnoszony pod obrady sejmowe, uzyskiwała szlachta prawo do republikańskiej wykładni postanowień ustawy zasadniczej, już po jej uchwaleniu, w okresie pokonstytucyjnym. Reasumując przyjąć można, że zaburzenia z początków stycznia 1791 r. stały się wydarzeniami, które, w swych ostatecznych konsekwencjach, kładły społeczno-polityczne podwaliny pod wykształcenie szlachecko-królewskiego kompromisu konstytucyjnego.
Styczniowe poruszenia parlamentarne uświadamiały liderom politycznym Rzeczypospolitej, a zwłaszcza królowi, fakt, iż szlachecka formacja parlamentarna, niebywale wzmocniona liczebnie, stała się po wyborach z listopada 1790 r., podmiotem politycznym, który, odwołując się do separatystycznych obrad Izby Poselskiej z marszałkiem Stanisławem Małachowskim na czele, akcentuje własne racje republikańskie w sposób znacznie silniejszy niż mogło się to wydawać dotychczas. Odnowiona konfederacja sejmowa dawała sygnał, iż stara się przejąć inicjatywę parlamentarną w walce o wypracowanie zasadniczej reformy Rzeczypospolitej.
Stanisław August zdawał sobie sprawę, że odnowiona konfederacja sejmowa i wsparcie jakie posiadł ze strony szlacheckiej stwarzały wyjątkową wprost szansę na przeprowadzenie wypracowanego przezeń projektu konstytucyjnego. Król, w trosce o zachowanie jedności sejmowej, chcąc uniknąć groźby separatystycznych obrad Izby Poselskiej, zdecydował się na kompromis, który wspierając się na wypracowanym przez monarchę projekcie konstytucyjnym uwzględniałby szlacheckie racje republikańskie z pewnymi ustępstwami na rzecz suwerenności Sejmu włącznie.
Zwraca uwagę fakt, iż w kilkanaście dni po zaburzeniach z początków stycznia panowała w Sejmie atmosfera społecznego zaufania szlachty wobec inicjatyw reformatorskich króla, atmosfera sprzyjająca wykształcaniu się wzajemnego współdziałania obu podmiotów politycznych. Dawał wyraz tej sytuacji Onufry Morski, kasztelan kamieniecki, który mówił: „Polska cieszy się, że się odradza, że Król Rodak prowadzi ją do tego celu, cieszy się, że Król i Naród ścisłym związkiem połączeni szczęśliwie zaradzają o sobie”.52 Wypowiedź powyższa daje pośrednie, ale wielce wymowne świadectwo temu, iż ogólna reakcja króla na styczniowe zaburzenia sejmowe utrzymana była w nurcie zachowań zadawalających szlachtę, umożliwiając wzajemne współdziałanie obu podmiotów politycznych na rzecz dobra Rzeczypospolitej. Jest natomiast sprawą otwartą kwestia w jak wielkim stopniu szlacheckiej akceptacji królewskich poczynań reformatorskich sprzyjały, dość częste w drugiej fazie obrad sejmowych, parlamentarne prezentacje Stanisława Augusta jako króla-rodaka, do których to prezentacji nawiązywał również, w przytaczanej wyżej wypowiedzi, kasztelan kamieniecki.
Wypracowany w wyniku zaburzeń sejmowych kompromis dotyczył zarówno kwestii merytorycznych, a więc przezwyciężenia podstawowych kontrowersji ustrojowych, dzielących oba podmioty polityczne, jak i trybu przyjęcia konstytucji.53
Co się tyczy kwestii merytorycznych to pole manewru kompromisowego było szerokie. Zdawać należy sobie sprawę, że unowocześnienie struktury ustrojowej Rzeczypospolitej zasadzało się przede wszystkim na konieczności wzmocnienia władzy wykonawczej. Z uwagi na tradycyjny brak zrozumienia szlachty dla silnej władzy rządowej, wykształcenie kompromisu rysowało się jako problem wielce złożony. W sukurs kompromisowi konstytucyjnemu przyszły Komisje resortowe, zapewniające ziemiańskiej szlachcie współudział we władzy administracyjnej na szczeblu centralnym. Komisje resortowe w składzie szlachecko-senatorskim, odwzorowując strukturę Sejmu, pozostając w ścisłym z nim kontaktach, budziły skojarzenia z władzą wykonawczą proweniencji sejmowej. Urzeczywistniały szlacheckie wyobrażenia o zastępczych wobec Sejmu organach władzy wykonawczej państwa. Funkcjonowanie Komisji od zarania obrad sejmowych, umacniało szlachtę w przeświadczeniach o potrzebie rozgraniczenia, w procesie postępowania reformatorskiego, władzy wykonawczej na sferę administracyjną i „rządową” w ściślejszym tego słowa znaczeniu. Ziemiańska szlachta, zadawalając się przejęciem kontroli nad centralną administracją państwa, wyrażała zgodę na ulokowanie w gestii króla władzy rządowej, w bardziej dosłownym rozumieniu rzeczy. W sytuacji jaka zaistniała przyzwolenie króla na zwichnięcie monteskiuszowskiej zasady równoważenia się władz i zaakcentowanie suwerenności Sejmu, o co usilnie zabiegała obradująca zbiorowość parlamentarna, rekompensowane było zgodą szlachecką na wzmocnienie władzy wykonawczej, na wykształcenie decyzyjnych kompetencji Straży Praw, na uformowanie jej uprawnień kierowniczych i zwierzchnich wobec Komisji resortowych.54 Dozorcze jedynie prerogatywy władzy typu Straży, tak jak wyobrażali to sobie Puławianie, zostały definitywnie przezwyciężone. Elita szlachecka odwołując się do republikańskiej maksymy, iż: „Przy natężeniu władzy prawodawczej, to jest najwyższej narodu władzy, powiększenie władzy wykonawczej niebezpiecznym być nie może,”55 wyrażała przyzwolenie dla wzmocnienia władzy wykonawczej z królem na czele.
Rola jaka przypadła Komisjom resortowym w procesie doskonalenia całej formacji władz wykonawczych Rzeczypospolitej okazała się wielce doniosła.W wzajemnych powiązaniach między Strażą a Komisjami resortowymi widziano optymalne rozwiązania dotyczące przezwyciężenia dotychczasowych słabości w kwestii o której mowa. Utrzymywało się wśród szlachty przeświadczenie, że to właśnie: „Straż i rządowe komisyje w stosowność, harmonię i wzajemny dozór najistotniej wzięte” są gwarantem: „niezawodnej egzekucyi tejże władzy wykonawczej”.56
Kształtowanie kompromisu zasadzało się na rozwiązaniach ustrojowych oscylujących pomiędzy silną władzą wykonawczą z królem na czele, tak jak chciał tego Stanisław August, a tendencjami zmierzającymi do pogłębienia suwerenności sejmowej, w zgodzie z poglądami ziemiańskiej szlachty.57
Jednocześnie elita szlachecka zadbała o zaadoptowanie, cieszącego się uznaniem zbiorowości parlamentarnej, reformatorskiego dorobku pierwszej kadencji na potrzeby ustawy zasadniczej bez konieczności odrębnych debat sejmowych. Rzecz szła, zarówno o dokonania ustawodawcze, jak i osiągnięcia w postaci wyraźnie wykształconych parlamentarnych predyspozycji reformatorskich.
Istotę drugiej warstwy kompromisu sprowadzono do konieczności uchwalenia królewskiego projektu konstytucyjnego w tej postaci w jakiej będzie wnoszony pod obrady sejmowe z możliwością wszakże wprowadzenia do uchwalonej już ustawy zasadniczej pewnych uzupełnień pozostających w zgodzie z intencjami obradujących parlamentarzystów w okresie pokonstytucyjnym. Przewidziano w wyniku prowadzonych negocjacji: „włączenie do konstytucji uzupełniających ją praw szczegółowych, które sejm ustanowi później.”58 Uzewnętrznionym na forum Sejmu wyrazem owej drugiej warstwy kompromisu stała się Deklaracja Stanów Zgromadzonych.59 Wyartykułowane w Deklaracji stwierdzenie, iż: „opisy szczególne do artykułów … w tej niniejszej Konstytucyi zamkniętych … za część składającą tęż Konstytucyją deklarujemy”60 dają temu znamienne świadectwo.
Interesy szlacheckiej formacji parlamentarnej najpełniej wyrażał na owym etapie formowania kompromisu konstytucyjnego Hugo Kołłątaj wspierany przez marszałka Stanisława Małachowskiego. Należy wreszcie mieć na uwadze fakt, iż w ustawie zasadniczej znalazło się szereg treści republikańskich proweniencji puławskiej. Pomimo tego, iż Potoccy znaleźli się w odwrocie politycznym, republikańska warstwa oligarchiczno-republikańskiego programu Puławian, urzeczywistniana w pierwszej fazie obrad sejmowych, posiadła na tyle silne umocowanie parlamentarne, iż jej przełożenie, w mniejszym lub szerszym zakresie, na zapis konstytucyjny, było w praktyce kwestią przesądzoną. Intensywnie zabiegał o jej osadzenie w ustawie zasadniczej Ignacy Potocki, uznawany, jak podano to wyżej, obok Hugona Kołłątaja, za współautora Konstytucji 3 maja.61
Zanim doszło do uchwalenia Konstytucji 3 maja, Sejm powziął dwie bardzo ważne decyzje, mianowicie dotyczące reformy sejmikowej i miejskiej. W marcu 1791 r. dokonano reformy sejmikowej, pozbawiając uprawnień politycznych nieposesoryjną szlachtę.62 Reforma posiadała wyraźny aspekt antymagnacki, wynosząc ziemiańską szlachtę na pozycję rzeczywistego suwerena sejmikowej prowincji. Ważną konsekwencją debaty sejmikowej było ukształtowanie parlamentarnych predyspozycji reformatorskich w kwestii nowocześnie pojmowanej zasady reprezentacji. Zmierzano do uformowania przewagi ustawodawczej Sejmu nad sejmikami, pozbawiając instrukcje wiążącego charakteru.63 Atmosfera przyzwolenia sejmowego dla przetransponowania owych predyspozycji w decyzję ustawodawczą była tak rozległa, iż umożliwiła Stanisławowi Augustowi wprowadzenie do wnoszonego pod obrady sejmowe projektu konstytucyjnego znanego zapisu o posłach jako reprezentantach narodu. Zasada nowocześnie pojmowanej reprezentacji, na czym tak bardzo zależało królowi, wchodziła, obok postulatu sukcesji i wizji silnej władzy wykonawczej, w skład szerzej pojmowanego pakietu programowego elity szlacheckiej, uzyskując akceptację ogółu obradujących w okresie bezpośrednio poprzedzającym konstytucję majową. Jej urzeczywistnienie stanowiło jedno z najdonioślejszych osiągnięć reformatorskich Rzeczypospolitej. Natomiast uchwalone w kwietniu 1791 r. prawo o miastach64 zmierzało w kierunku wykształcenia narodu szlachecko-mieszczańskiego. Otrzymali mieszczanie w wyniku ustawy miejskiej prawa obywatelsko-wolnościowe przysługujące dotychczas wyłącznie szlachcie, a również ograniczone uprawnienia polityczne. Te ostatnie znalazły wyraz przede wszystkim w możliwości wyboru plenipotentów uczestniczących w sprawowaniu władzy wykonawczej państwa na szczeblu centralnym. Plenipotenci mieli brać udział w obradach Sejmu nie posiadając jednak uprawnień poselskich. Uzyskały miasta rozbudowane uprawnienia samorządowe. Szeroko pojmowany system nobilitacyjny służyć miał kształtowaniu bardziej otwartej niż dotychczas struktury społecznej wspólnoty narodowej.
W przeddzień wniesienia pod obrady sejmowe projektu Konstytucji, dokonano podpisania jej Asekuracji. 74 połów i 9 senatorów zobowiązywało się do jej wsparcia.65
Konstytucja 3 maja, nosząca oficjalnie nazwę Ustawy Rządowej, uchwalona została przez Sejm jednomyślnie w dniu 3 maja 1791 r.
Uchwalenie Ustawy Rządowej to suwerenna decyzja obradującego Sejmu przyjmującego królewski projekt konstytucji.
Była Konstytucja rezultatem łagodnej rewolucji. Powstawała w wyniku udanego kompromisu szlachecko-królewskiego, który przesądził o jej przyjęciu. Tkwiły w Konstytucji majowej rozwiązania kompromisowe satysfakcjonujące, choć w różnym stopniu, wszystkie trzy konstruktywnie zorientowane podmioty polityczne, a więc obok Stanisława Augusta i szlacheckiej formacji parlamentarnej, również Puławian.
Konstytucja 3 maja była pierwszą w Europie, przed francuską, a drugą w skali światowej, po amerykańskiej, nowocześnie pojmowaną konstytucją, tj. ustawą zasadniczą.
Ustawa Rządowa, zachowując społeczną strukturę stanową Rzeczypospolitej, odwoływała się w artykule V do oświeceniowych zasad: suwerenności narodu i podzielności władzy. Zasady te stanowiły fundament reformy ustrojowej państwa. Oczywiście pojęcie narodu, o którym tu mowa, ograniczone było, odzwierciedlając ówczesne realia społeczne kraju, do samej tylko szlachty, jako narodu politycznego. Konstytucyjna zasada suwerenności narodu, nawiązując do europejskiej, oświeceniowej myśli politycznej, posiadała zarazem, o czym należałoby pamiętać, wyraźne umocowanie w staropolskiej, republikańskiej tradycji ustrojowej. Natomiast zasada podzielności władzy, pojmowana niezbyt konsekwentnie, ale wyraźnie zadeklarowana, stanowiła przezwyciężenie ustrojowych wyobrażeń szlacheckich z początków obrad parlamentarnych wspartych na wizji Sejmu nieustającego, rządzącego; ich przezwyciężanie następowało stopniowo w toku wydarzeń łagodnej rewolucji, w zgodzie z wymogami oświeceniowej nowoczesności. W wyniku uchwalenia Konstytucji 3 maja dokonywano całościowej reformy państwa. Ramowy charakter Konstytucji wymagał wypracowania szeregu uzupełniających ustaw wykonawczych, czym zajął się Sejm w ostatnim roku swych obrad. Była jednak ustawa trzeciomajowa najwyższym aktem prawnym określającym status społeczny Rzeczypospolitej, kreującym nową rzeczywistość ustrojową. Dzięki Ustawie Rządowej wkraczała Rzeczpospolita na drogę przemian reformatorskich znaczonych założeniami nowoczesnego konstytucjonalizmu.
Dzięki Konstytucji majowej66 uformowano nowoczesny, oświeceniowy model państwa demokracji parlamentarnej. Ustanowiono Sejm zawsze gotowy podejmujący decyzje większością głosów, z nowocześnie pojmowaną zasadą reprezentacji, przywiązując znaczącą wagę do kwalifikowanej większości głosów sejmowych. Zlikwidowano możliwość zwoływania konfederacji i sejmów skonfederowanych. Jednocześnie powołano silną władzę wykonawczą typu rządowego o charakterze ministerialnym w postaci Straży Praw z wyeksponowaną w niej pozycją króla i zdaniem monarchy zawsze przeważającym, choć wymagającym kontraasygnaty jednego z ministrów. Proklamowano zasadę nieodpowiedzialności monarchy.
Król przestał być odrębnym stanem sejmowym, pełniąc funkcje przewodniczącego senatu. Ministrów do Straży Praw powoływał król, odwoływał Sejm. Wprowadzono zasadę odpowiedzialności konstytucyjnej i politycznej ministrów. Zniesiono wolne elekcje na rzecz sukcesji, powierzając tron dynastii saskiej. Sfera życia administracyjnego pozostawała w gestii funkcjonujących już Komisji resortowych (Wojska, Policji, Skarbu i Edukacji Narodowej). Wykształcono decyzyjne uprawnienia Straży Praw. Komisje resortowe poddano kierowniczym i zwierzchnim jej kompetencjom. Wprowadzono jednak zasadę personalnej rozdzielczości kierowniczych funkcji rządowych i resortowych.67 Wchodzący w skład Straży Praw ministrowie nie byli bezpośrednimi kierownikami Komisji resortowych. W zaistniałej sytuacji nie mogła Straż Praw spełniać roli rady ministrów w współczesnym rozumieniu tego pojęcia. Decyzja ta w znaczącym stopniu pogłębiała, tradycyjnie wykształconą, autonomię Komisji resortowych. W skład Komisji: Policji i Skarbu oraz Asesorii (organ sądowy) weszli plenipotenci miejscy. Plenipotenci, wybierani ostatecznie, na mocy decyzji pokonstytucyjnych, w liczbie 24 osób, brali udział w pracach Sejmu, nie posiadali jednak właściwych uprawnień poselskich, czego domagała się elita szlachecka.68 Administrację terenową pozostawiono w gestii utworzonych w r. 1789 komisji porządkowych cywilno-wojskowych, w pracach których, jak wspomniano wyżej, na mocy uchwały o miastach, obok szlachty, brali udział mieszczanie.
Sądownictwo miało status władzy wyodrębnionej i niezawisłej. Posiadało charakter stanowy. Wymiar sprawiedliwości dla szlachty wsparty został w pierwszej instancji na sądach pochodzących z wyboru sejmikowego; uzyskały one w początkach stycznia 1792 r. postać sądów ziemiańskich. Sądami drugiej instancji, apelacyjnymi, były, jak dotąd, Trybunały prowincjonalne, zreformowane na mocy odrębnej ustawy z 17 stycznia 1792 r. Ich skład wyłaniany był przez sejmiki deputackie. Co się tyczy sądownictwa mieszczańskiego to pozostawało ono w zgodzie z uchwalonym wcześniej prawem o miastach i obszerniejszą ustawą o sądach miejskich z 3 października 1791 r. Najwyższą władzę sądowniczą w sprawach miejskich sprawowały Asesorie: Koronna i Litewska. Istniało nadal sądownictwo dominialne wobec poddanych chłopów w dobrach prywatnych, choć objęto ludność wsi opieką państwa i prawa. Pomimo deklarowanej zasady rozdzielczości władzy utrzymano uprawnienia sądownicze, jakim dysponowały: komisje wielkie i komisje porządkowe cywilno-wojskowe. Sądem o charakterze trybunału stanu był sąd sejmowy.
Odwoływano się do monteskiuszowskiej koncepcji podzielności władzy, ale jej równoważenie się zwichnięte zostało na rzecz suwerenności Sejmu. Zaakcentowano jego przewagę nad innymi władzami.69 Zwiększono liczebną przewagę izby poselskiej nad senatorską w ramach Sejmu.70 Pozwoliła Konstytucja 3 maja na: „stworzenie sprawnego mechanizmu rządów przedstawicielskich,”71 umożliwiających, rozstrzyganie spraw podstawowych państwa na gruncie stosunków: „rządowo-sejmowych.”72 Formowano ustrój państwa o cechach, bliskiej królowi, monarchii konstytucyjnej.
Włączono do Ustawy Rządowej uchwaloną w marcu 1791 r. ustawę sejmikową wzbogaconą o wspomnianą wyżej, zasadę nowocześnie pojmowanej reprezentacji.73 Włączono też do Konstytucji 3 maja nieco wcześniej przyjęte prawo o miastach. Silnie zaakcentowana w ustawodawstwie trzeciomajowym koncepcja narodu szlachecko-mieszczańskiego nadawała rzeczywistej demokracji szlacheckiej prawdziwie nowatorski charakter.
Zapoczątkowano reformę w kwestii chłopskiej przyznając ludności wiejskiej opiekę państwowo-prawną oraz możliwość zawierania kontraktów między panem a chłopem, a wyrażały już kontrakty, jak się przyjmuje „obcą feudalizmowi” świadomość szlachecką.74 Kontrakt podkreślał podmiotowość prawną chłopa, urealniał chłopskie prawa do ziemi w postaci tzw. własności wieczystej, umożliwiał wreszcie wieśniakowi opuszczenie wsi po rozwiązaniu kontraktu w wyniku sprzedaży ziemi.75 Chłop stawał się człowiekiem wolnym. Nie zdobyła się jednak Konstytucja 3 maja na proklamowania wolności osobistej wobec ludności wiejskiej. Można jednak zwrócić uwagę, że przybysze z zewnątrz, osiedlając się w kraju, uznawani byli za ludzi wolnych.76 Uznano przy tym chłopów za członków wspólnoty narodowej.
Kształtowanie narodu szlachecko-mieszczańskiego oraz koncepcja kontraktów na gruncie przekształceń agrarnych, to rozwiązania dość niepostrzeżenie wprowadzające kraj na lekko zarysowaną ścieżkę przemian antyfeudalnych. Zwraca uwagę fakt, iż polska rzeczywistość republikańska wraz z całą jej przeszłością sprzyjała temu, iż przybierały one bardziej wolnościowy charakter niż w innych krajach Europy środkowo-wschodniej.77
Jednocześnie Ustawa Rządowa umacniała podstawowy kanon praw i obowiązków obywatelskich. Wśród tych pierwszych znalazły się: nietykalność osobista, wolność słowa i druku, zasada tolerancji religijnej, wśród drugich: obowiązek obrony państwa, posłuszeństwo wobec prawa, obowiązek pracy i przedsiębiorczości.
W literaturze przedmiotu przyjmuje się, iż istotę ustawodawstwa Sejmu Wielkiego widzieć by należało w tym, iż: „Wprowadzało zaporę dla rządów magnaterii. Obalało jej oligarchię. Budowało nowy, sprawniejszy od poprzedniego, aparat rządowo-administracyjny.”78
Konstytucja 3 maja uchwalona została, jak wspomniano, w drodze decyzji jednomyślnej. Wprawdzie w dniu następnym, 4 maja, dwudziestu kilku parlamentarzystów zgłosiło przeciwko Ustawie Rządowej oficjalny protest,79 ale fakt ten dla dalszych losów Konstytucji nie miał w praktyce żadnego znaczenia. Natomiast uzgodniony wcześniej kompromisowy tryb przyjęcia ustawy zasadniczej przewidujący możliwość wnoszenia do konstytucji niezbędnych uzupełnień już po jej uchwaleniu i uznawanych za jej integralną część, odegrał rolę istotną. Ziszczeniem tej warstwy przedkonstytucyjnego kompromisu stała się Deklaracja Stanów Zgromadzonych.80 Była ona ustawowym wyrazem uzgodnionego wcześniej trybu przyjęcia konstytucji.
Bieg wydarzeń parlamentarnych, jakie rozegrały się po trzecim maja, wskazuje w jak wielkim stopniu społeczność szlachecka skorzystała z przyzwolenia liderów politycznych Rzeczypospolitej na pokonstytucyjne uzupełnienia ustawy zasadniczej, odwołując się do pogłębionych założeń republikańskich odnawianej demokracji szlacheckiej; ich ukoronowaniem stała się uchwała o Sejmie z 12 i 16 maja 1791 r.81 Akcentowała ona suwerenność sejmową w stopniu znacznie przewyższającym to co zaprezentowała Ustawa Rządowa.82 Należy mieć na uwadze fakt, że o przyjęciu ustawy sejmowej zadecydowali zwolennicy przemian konstytucyjnych.83 Przedsiębrane przez obradujących postanowienia wychodziły naprzeciw wyobrażeniom szerokich kręgów szlacheckich, akcentujących potrzebę: „jednolitego tworzenia woli państwowej w Sejmie”, stanowiącej kanon staropolskiej kultury politycznej.84 Dla dzierżącej inicjatywę polityczną elity szlacheckiej silnie zaakcentowana suwerenność sejmowa stanowiła wyraz działań na rzecz powiązania monteskiuszowskiej koncepcji rozdzielności władz z zasadą jedności władzy w Sejmie.Jest sprawą otwartą kwestia, w jakim stopniu skrajnie pojmowane republikańskie usiłowania szlacheckie, bliskie sejmokracji czy sejmowładztwu85 miały szanse zaistnienia w pokonstytucyjnej rzeczywistości politycznej. Były one, jak się wydaje, niewielkie. W praktyce bowiem, jak się przyjmuje: „Przeważyły tendencje” umiarkowanie republikańskie.86
Uchwalona na sesji trzeciomajowej Ustawa Rządowa, pozostająca w zgodzie projektem wypracowanym przez Stanisława Augusta, wykształcała ustrój państwa o cechach monarchii konstytucyjnej. Z uwagi jednak na intensywne, w okresie pokonstytucyjnym, zabiegi szlachty na rzecz wzmocnienia suwerenności Sejmu, model ustrojowy monarchii konstytucyjnej ewoluował w kierunku monarchii konstytucyjno-parlamentarnej.
Zwraca uwagę zaangażowanie ziemiańskiej szlachty na rzecz obrony fundamentalnych rozwiązań ustrojowych Konstytucji 3 maja, znajdujących wyraz w wykształconej przewadze Sejmu nad sejmikami i w zaakceptowaniu nowocześnie pojmowanej zasady reprezentacji. Przedsiębrane z inicjatywy opozycji, ale posiadające dość szeroki rezonans parlamentarny, inicjatywy zmierzające do podważenia powyższych rozwiązań, zostały oddalone w trakcie burzliwej debaty sejmowej z przełomu października i listopada 1791 r.87
W październiku 1791 r. przesądzono o nowym federacyjnym charakterze Rzeczypospolitej jako państwie polsko-litewskim, nadając Litwie status równorzędny z obu prowincjami Korony łącznie.88
Podjęte uchwały sejmowe o zdecydowanym charakterze antymagnackim, dotyczące sprzedaży królewszczyzn z 19 grudnia 1791 r. i z końca kwietnia roku następnego oraz reformie sądownictwa z początków stycznia 1792 r., dopinały, w gruncie rzeczy, usiłowania szlacheckie na rzecz kształtowania rzeczywistej demokracji szlacheckiej w jej unowocześnionym kształcie. Dobra królewskie, odebrane dotychczasowym posiadaczom, głównie magnatom, podzielone na mniejsze części, przekazane być miały, w drodze licytacji, ziemiańskiej szlachcie.89 Rzecz godna najwyższej uwagi, iż nabywca dotychczasowej królewszczyzny miał obowiązek uregulowania stosunków wiejskich na podstawie wzmiankowanego wyżej kontraktu.90 Natomiast ustawa sądownicza, o wyraźnym wydźwięku antymagnackim, likwidowała dotychczasowe sądy ziemskie i grodzkie, powołując na ich miejsce, pochodzące z wyboru, sądy ziemiańskie.91
Zadbano o nadanie Komisjom resortowym: Policji, Skarbu i Wojska nowego kształtu ustawowego; trwały intensywne prace nad opisaniem Komisji Edukacji Narodowej.92
W lutym 1792 r. odbyły się sejmiki w trakcie których szlachta zaaprobowała Konstytucję 3 maja wraz z ustawami towarzyszącymi.93 W wyniku politycznego zidentyfikowania się prowincji szlacheckiej z Ustawą Rządową stały się sejmiki lutowe swego rodzaju zwieńczeniem łagodnej rewolucji, jako odnowicielskiego ruchu społecznego, ogarniającego na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XVIII w., cały kraj.
Uchwalenie Ustawy Rządowej i zaprezentowane tu inicjatywy szlacheckie nie zamykały procesu reformatorskiego obradującego Sejmu. Najpełniejszą bodaj wizją przemian reformatorskich łagodnej rewolucji, zarysowaną w okresie pokonstytucyjnym, była kołłątajowska koncepcja trzech konstytucji: politycznej, ekonomicznej i moralnej.94 Zaawansowane prace nad Kodeksem Stanisława Augusta95 i statusem ludności żydowskiej w Rzeczypospolitej96 przerwała interwencja zbrojna Rosji (18 maja 1792 r.). Z uwagi na działania wojenne Sejm zawiesił swoje obrady w dniu 29 maja 1792 r.97 Nigdy ich już jednak nie wznowił. Ostatnie posiedzenie Sejmu zakończyło się po północy, a więc faktycznie 30 maja.98
Łagodna rewolucja wypełniała swą misję. Uwalniała kraj spod zależności rosyjskiej środkami politycznymi, zapewniając Rzeczypospolitej niemal 4 lata pełnej niezawisłości zewnętrznej. Jednocześnie dokonywała zasadniczej reformy państwa. W wyniku kompromisu szlachecko-królewskiego wypracowano ustawę zasadniczą w postaci Konstytucji 3 maja. Dokonano unowocześnienia Rzeczypospolitej.
Sejm Wielki i jego dzieło reformatorskie nie potrafiły uratować niezawisłości Rzeczypospolitej. Nie pozwolił na to nazbyt powikłany układ ówczesnych stosunków międzynarodowych. Ale dzięki Sejmowi Wielkiemu i Konstytucji 3 maja pamięć o Polsce, jako o kraju wolnościowym, zdominowanym przez nowocześnie pojmowaną zasadę konstytucjonalizmu, stała się w początkach XX stulecia, w diametralnie zmienionej sytuacji międzynarodowej, tak różnej od tej z końca XVIII w., ważkim argumentem na rzecz odbudowy państwowości polskiej, jako niezbędnego członu wolnościowego demokratycznej Europy. Służyła Konstytucja majowa podtrzymywaniu świadomości narodowej Polaków w okresie zaborów, ułatwiając ich przetrwanie.
Reformatorstwo Sejmu Wielkiego z Ustawą Rządową na czele dokonało odrodzenia narodowego. Konstytucja 3 maja, jako jedno z najdonioślejszych osiągnięć dawnej Rzeczypospolitej, stała się trwałym wyznacznikiem polskiej tradycji narodowej.
Przypisy
1 Stanisław August do Augustyna Debolego, 8 IV 1789 r., Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie (dalej–AGAD), Zbiór Popielów (dalej- ZP), 414, k. 162v.
2 Stanisław August do Augustyna Debolego, 7 XI 1789 r., AGAD, ZP, 414, k. 450v.
3 Zob. o pojęciu parlamentarnych predyspozycji reformatorskich, tak jak rozumiem owo pojęcie w niniejszym opracowaniu: W. Szczygielski, Sejm Wielki (1788-1792). Studium z dziejów łagodnej rewolucji, Łódzkie Towarzystwo Naukowe, [Łódź] 2015, s. 39-40.
4 Idem, Rola sesji prowincjonalnych w początkach obrad Sejmu Wielkiego, [w:] Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki. Reminiscencje w 220. rocznicę uchwalenia, pod red. J. A. Daszyńskiej, Łódź 2009, s. 160 i n. Zob. też: A. Stroynowski: Opozycja sejmowa w dobie rządów Rady Nieustającej. Studium z dziejów kultury politycznej, Łódź 2005, s. 286 i n., 308 i n.
5 W. Szczygielski, Debata podatkowa w początkach obrad Sejmu Wielkiego (1789 r.), [w:] Historia. Społeczeństwo. Gospodarka. Profesorowi Wiesławowi Pusiowi w czterdziestolecie pracy naukowej, pod red. S. Pytlasa i J. Kity, Łódź 2006, s. 44 i n.
6 Idem, Obrońcy chłopów na forum obrad Sejmu Wielkiego w początkach 1789 r., „Zeszyty Wiejskie”, z. VI, Pamięci Juliana K. Janczaka, Łódź 2002, 132 i n.
7 Idem, Rozważania na temat Sejmu Wielkiego (w 220. rocznicę inauguracji obrad), „Przegląd Nauk Historycznych” 2008, R. VII, nr 2, s. 19 i n.
8 J. Malec, Narodziny polskiego prawa administracyjnego, [w:] idem, Studia z dziejów administracji nowożytnej, Kraków 2003, s. 104.
9 W. Kalinka, Sejm Czteroletni, t. 1, Warszawa 1991, s. 443.
10 A. Lityński, Samorząd szlachecki w Polsce XVII-XVIII wieku, „Kwartalnik Historyczny” 1992, z. 4, s. 32. Uchwalone w kwietniu 1791 r. prawo o miastach zadecydowało o wejściu w skład komisji przedstawicieli miast (ibidem).
11 A. Brückner, Dzieje kultury polskiej, t. III, Kraków 1931, s. 232.
12 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 41-42.
13 Głos do Stanów Rzeczypospolitej, [w:] Zbiór mów i pism niektórych w czasie Sejmu Stanów Skonfederowanych roku 1788, t. II, Wilno, s. 86-87.
14 Zob. o uchwałach Sejmu konwokacyjnego: Z. Szcząska, Ustawa Rządowa z 1791 r., [w:] Konstytucje Polski. Studia monograficzne z dziejów polskiego konstytucjonalizmu, [t.] 1, pod red. M. Kallasa, Warszawa 1990, s. 26.
15 Stanisław Małachowski do Michała Poniatowskiego, prymasa, 18 VII 1788 r., [w:] E. Machalski, Stanisław Małachowski, marszałek Sejmu Czteroletniego, Poznań 1936, s. 169.
16 Dziennik czynności Sejmu głównego ordynaryjnego warszawskiego pod związkiem Konfederacyi Obojga Narodów agitującego się 1791, sesja z 21 II, głos Ludwika Gutakowskiego, posła orszańskiego.
17 Zob. o tych kwestiach: E. Rostworowski, Ostatni król Rzeczypospolitej. Geneza i upadek Konstytucji 3 maja, Warszawa [1966], s. 172 i n.
18 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 75-76 i n. Zob. też o wysokim prestiżu społecznym Sejmu i przychylnym przyjęciu Zasad … przez prowincję szlachecką: ibidem, s. 30 i n. Nie mogła natomiast pogodzić się szlachta ze zgłoszoną przez Puławian, w pierwszej połowie 1790 r., propozycją powołania Administracji Extraordynaryjnej, jako nie mieszczącą się w ramach przyjętych przez zbiorowość poselską Zasad … i podważającą kompetencje rządzące Sejmu; budziła skojarzenia z ambicjami oligarchicznymi Potockich (W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 54 i n.)
19 W. Szczygielski, U progu przełomu politycznego w obradach Sejmu Wielkiego w początkach drugiej połowy roku 1790, „Przegląd Nauk Historycznych” 2014, R. XIII, nr 1, s. 63 i n.
20 Ibidem, s. 74 i n.
21 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 91 i n.
22 E. Rostworowski, „Marzenie dobrego obywatela” czyli królewski projekt Konstytucji, [w:] idem, Legendy i fakty XVIII w., Warszawa 1963, s. 336-337. O debacie przywracającej królowi uprawnienia nominacyjne w związku z dyskusją nad sformułowanymi ostatecznie przez Deputację do Formy Rządu prawami kardynalnymi, odzwierciedlającymi puławskie założenia przyszłej konstytucji: W. Szczygielski, Sejm Wielki wobec uprawnień nominacyjnych Stanisława Augusta (sesje parlamentarne poprzedzające finalną decyzję sejmową z 13 września 1790 roku), [w:] Sic erat in votis. Studia i szkice ofiarowane Profesorowi Zbigniewowi Anusikowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin. Rzeczpospolita w czasach nowożytnych, pod red. M. Karkochy i P. Robaka, Łódź 2017, s. 385 i n.; idem, Debata sejmowa z 13 września 1790 roku, [w:] Najjaśniejsza Rzeczypospolita. Studia ofiarowane Profesorowi Andrzejowi Stroynowskiemu, pod red. M. Durbas, Częstochowa 2019, s. 251 i n.
23 E. Rostworowski, „Marzenie dobrego obywatela” …, s. 338.
24 W. Kalinka, Sejm Czteroletni, t. 2, Warszawa 1991, s. 382.
25 E. Rostworowski, „Marzenie dobrego obywatela …”, s. 346, 354 i n., 359. Zob. o królu, jako autorze Konstytucji 3 maja i jej współautorach (Ignacym Potockim, Hugonie Kołłątaju i Scypionie Piattolim): ibidem, s. 463-464, passim.
26 H. Izdebski, Konstytucja Trzeciego Maja wśród konstytucji wieku Oświecenia, [w:] Konstytucja 3 Maja. Prawo – polityka – symbol. Materiały z sesji Polskiego Towarzystwa Historycznego na Zamku Królewskim w Warszawie 6 – 7 maja 1991, pod red. A. Grześkowiak- Krwawicz, Warszawa 1992, s. 22.
27 O zaistniałej na przełomie lat 1790 i 1791 sekwencji wydarzeń sejmowych: Kalinka, op. cit., t. 2, s. 431 i n.; W. Szczygielski, Kilka uwag o odnowionej konfederacji sejmowej z przełomu lat 1790-1791, [w:] Historia na źródłach oparta. Studia ofiarowane Profesorowi Tadeuszowi Srogoszowi w 65. rocznicę urodzin, pod red. A. Stroynowskiego, Częstochowa 2017, s. 705 i n. Można tu zauważyć, że w trakcie zakulisowych przygotowań do zawiązania odnowionej konfederacji sejmowej pojawiła się kwestia, czy funkcję marszałka konfederacji litewskiej pełnić ma nadal Kazimierz Nestor Sapieha (Stanisław August do Augustyna Debolego, 2 X 1790 r., AGAD, ZP, 420, s. 1012. Kazimierz Nestor Sapieha według relacji króla mówił: „Ja chcę odtąd moją zupełną ufność pokładać w WKMci … mam tę obawę, że mnie na dudka wystrychną, że marszałek Małachowski utrzyma się przy lasce bez kwestyi, a mnie wypchną.”). Kwestia ta została jednak, w miarę szybko rozwiązana. Jak pisze król (w 4 dni później), zarówno Ignacy Potocki jak i marszałek Stanisław Małachowski wyrazili zgodę, aby: „utrzymać … przy Lasce” Kazimierza Nestora Sapiehę (Stanisław August do Augustyna Debolego, 6 X 1790 r., AGAD, ZP, 420, s. 1017). Zaistnienie kwestii, o której mowa, pozostawało zapewne w związku z poglądami politycznymi Kazimierza Nestora Sapiehy, budzącymi obiekcje zdeklarowanych reformatorów, zwłaszcza tych którzy zorientowani byli na króla. Zob. o negatywnym stosunku posłów litewskich wobec zachowań politycznych Kazimierza Nestora Sapiehy, jako marszałka konfederacji litewskiej, w początkach drugiej kadencji obrad sejmowych: W. Szczygielski, Kilka uwag o odnowionej konfederacji sejmowej … , s. 716 (przypis: 55).
28 E. Rostworowski, Ostatni król … s. 190. Wypracowanie instrukcji poselskich, odzwierciedlających rzeczywiste poglądy oświeconej prowincji szlacheckiej, uniemożliwiały tradycyjne układy sejmikowe. Zasadnicza zmiana sytuacji w tym względzie wymagała, jak uważano, uchwalenia nowej ustawy sejmikowej (np. Głos Onufrego Morskiego, kasztelana kamienieckiego na sesji z 7 I 1791 r. [w:] Dyaryusz Sejmu ordynaryjnego pod związkiem Konfederacyi Generalnej Obojga Narodów w podwójnym posłów składzie zgromadzonego w Warszawie od dnia 16 grudnia roku 1791 (właściwie: 1790), [wyd. A. Siarczyński], t. I, cz. I, Warszawa [1791], s. 345). Póki co łatwiej było oświeconej prowincjonalnej szlachcie wygrać wybory poselskie niźli sformułować instrukcje na miarę jej faktycznych poglądów.
29 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 101. Zob. też: W. Kalinka, op. cit., t. 2, s. 427; E. Rostworowski, „Marzenie dobrego obywatela …”, s. 344 – 345; W. Szczygielski, Ze studiów nad postawami politycznymi posłów drugiej kadencji Sejmu Wielkiego w początkach 1791 roku, [w:] O prawie i jego dziejach księgi dwie. Studia ofiarowane Profesorowi Adamowi Lityńskiemu w czterdziestopięciolecie pracy naukowej i siedemdziesięciolecie urodzin, Księga I, Białystok 2010, s. 544. O poparciu prowincji szlacheckiej dla obradującego Sejmu: S. Kutrzeba, Konstytucya 3-go Maja 1791 r. Odczyt wygłoszony w 124-tą rocznicę Konstytucyi, Kraków 1915, s. 21-22 („wybory te nowe dały wotum ufności posłom za ich działalność …”).
30 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 101. Zaistnienie takiej sytuacji, jak można mniemać, bliskie było szerokim kręgom społeczności szlacheckiej. Zwraca bowiem uwagę fakt, że przedsejmikowa publicystyka, związana z dokonującymi się zmianami sejmowymi, apelowała przede wszystkim o wyłonienie proreformatorsko zorientowanego składu poselskiego, wyraźnie wskazując, że priorytet polityczny sejmików listopadowych tkwi w procesie wyborczym, nie zaś w walce o instrukcje (W. Szczygielski, Ze studiów nad postawami politycznymi posłów drugiej kadencji …s. 538-539).
31 Głos Onufrego Morskiego, kasztelana kamienieckiego na sesji z 7 I 1791 r., [w:] Dyaryusz Sejmu ordynaryjnego …, [wyd.] A. Siarczyński, t. I, cz. I, s. 326.
32 Ibidem, s. 345, sesja z 7 I 1791 r.
33 Szczególniejsze rzeczy Sejmu blisko czteroletniego …, Biblioteka Czartoryskich w Krakowie, (dalej – BCz), rkps 2348, t. II, s. 221-222.
34 Ibidem, s. 222.
35 Dziennik czynności Sejmu … 1791, sesja z 4 I.
36 Dyaryusz Sejmu ordynaryjnego .., [wyd. A. Siarczyński], t. I, cz. I, s. 373, sesja z 7 I 1791 r.
37 Ibidem, s. 327, sesja z 7 I 1791 r.
38 Ibidem, s. 339, sesja z 7 I 1791 r.
39 B. Leśnodorski, Dzieło Sejmu Czteroletniego (1788-1792). Studium historyczno- prawne, Wrocław 1951, s. 291.
40 Gazeta pisana z Warszawy, 10 I 1791 r., Biblioteka Kórnicka Polskiej Akademii Nauk w Kórniku, (dalej – BK), rkps 1637, k. 15v.
41 Ibidem, k. 15.
42 Ibidem. K. N. Sapieha opowiadał się za kontynuacją dyskusji nad prawami kardynalnymi (W. Szczygielski, Kilka uwag o odnowionej konfederacji sejmowej …, s. 716).
43 Dziennik czynności Sejmu … 1791, sesja z 4 I.
44J. U. Niemcewicz, Pamiętniki czasów moich, wyd. J. Dihm, [Warszawa] 1957, t. I, s. 322.
45 Ibidem.
46 Dziennik czynności Sejmu … 1791, sesja z 4 I. Król okazywał przyzwolenie na zmianę porządku obrad sejmowych; zgodę wyrażał również Ignacy Potocki (W. Kalinka, op. cit., t. 2, s. 431).
47 Gazeta pisana z Warszawy, 10 I 1791 r., BK, rkps 1637, k. 15.
48 Dyaryusz Sejmu ordynaryjnego … [wyd. A. Siarczyński], t. I, cz. I, s. 332, sesja z 7 I 1791 r.
49Dziennik czynności Sejmu …1791, sesja z 4 I.
50 Wynik głosowania w dniu 4 I: 128:81 dla zwolenników opcji sejmikowej (Dziennik czynności Sejmu … 1791, sesja z 4 I; W. Kalinka, op. cit., t. 2, s. 433). Inny rezultat głosowania (128:101) podaje: Dyaryusz Sejmu ordynaryjnego …, [wyd. A. Siarczyński], t. I, cz. I, s. 319. Głosowanie w dniu 7 I zakończyło się zwycięstwem zwolenników opcji sejmikowej stosunkiem głosów: 174:80 (Dziennik czynności Sejmu … 1791, sesja z 4 I; Dyaryusz Sejmu ordynaryjnego …, [wyd. A. Siarczyński], t. I, cz. I, s. 391; W. Kalinka, op. cit., t. 2, s. 433).
51 Dziennik czynności Sejmu … 1791, sesja z 4 I.Ten swoiście pojmowany apel umacniać miał Stanisława Małachowskiego w przekonaniu, iż niezależnie od wiążących go jako marszałka sejmowego procedur postępowania parlamentarnego i otrzymanej instrukcji, winien kierować się przede wszystkim wolą większości sejmujących. Na sesji 7 I Stanisław Małachowski oddał głos, jako poseł sandomierski, w zgodzie z instrukcją, za kontynuacją dyskusji nad prawami kardynalnymi (Dyaryusz Sejmu … 1791, [wyd. F. Siarczyński], t. I, cz. I, s. 348-349).
52 Dziennik czynności Sejmu … 1791, sesja z 17 I.
53 Zob. o ucieraniu owego kompromisu: W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 107 i n.
54 Idem, O nową formację władz wykonawczych państwa w dobie Sejmu Wielkiego (1788-1792), „Przegląd Humanistyczny” 2002, R. XLVI, nr 5, s. 43-44.
55 Cyt. wdg: E. Rostworowski, Ostatni król Rzeczypospolitej …, s. 237 (opinia Franciszka Ksawerego Dmochowskiego).
56 Wyciąg z uchwały sejmiku w Poniewieżu, 14 II 1792 r., AGAD, ZP, rkp 412, nlb.
57 Por.: B. Leśnodorski, op. cit., s. 316. Zob. o pojęciu kompromisu i dorobku reformatorskim Sejmu Wielkiego, stanowiącym rezultat wzajemnego układu sił politycznych: ibidem, s. 466.
58 Według: A. Grześkowiak-Krwawicz, Deklaracja Stanów Zgromadzonych z 5 czy 3 maja 1791 roku?, „Kwartalnik Historyczny”, 1992, R. XCIX, nr 1, s. 106.
59 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 109, 160-161. Uchwalenie Deklaracji … nastąpiło zapewne 3 a nie 5 maja, jak dotychczas sądzono (A. Grześkowiak-Krwawicz, op. cit., s. 105-111).
60 Deklaracya Stanów Zgromadzonych, [w:] Volumina legum, (dalej – Vl), t. IX, Kraków 1889, s. 225-226 (obl. 5 V 1791 r.).
61 Zob. o współudziale Hugona Kołłątaja i Ignacego Potockiego w opracowaniu Konstytucji 3 maja: E. Rostworowski, „Marzenie dobrego obywatela” …, s. 463, passim.
62 A. Lityński, Sejmiki ziemskie 1764-1793. Dzieje reformy, Katowice 1988, s. 66 i n.
63 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 136 (szerzej na ten temat: ibidem, s. 125 i n.). Inicjatywę w wykształceniu owych parlamentarnych predyspozycji reformatorskich przypisać należy Piusowi Kicińskiemu, posłowi liwskiemu (ibidem, s. 126, 129-130, 136).
64 Najpełniejsze omówienie problemu: K. Zienkowska, Sławetni i urodzeni. Ruch polityczny mieszczaństwa w dobie Sejmu Czteroletniego, Warszawa 1976, passim. Zob. też: W. Szczygielski, Sejm Wielki …. s. 136-137 i n.
65 J. Kowecki, Posłowie debiutanci na Sejmie Czteroletnim, [w:] Wiek XVIII. Polska i świat. Księga poświęcona Bogusławowi Leśnodorskiemu, Warszawa 1974, s. 208.
66 Prezentacja i omówienie postanowień konstytucyjnych: B. Leśnodorski, op. cit., s. 220 i n.; E. Rostworowski, „Marzenie dobrego obywatela …”, s. 412 i n.; Z. Szcząska, op. cit., s. 46 i n.; W. Szczygielski, Konstytucja 3 maja, [w:] Konstytucja 3 maja w tradycji i kulturze polskiej, pod red. A. Barszczewskiej-Krupy, [Łódź 1991], s. 15 i n.; idem, Sejm Wielki …, s. 154 i n. Zob. też tekst Konstytucji: Ustawa rządowa, [w:] Vl, t. IX, s. 220-225 (obl. 5 V 1791 r.).
67 H. Izdebski, Kolegialność i jednoosobowość w zarządzie centralnym państwa nowożytnego, [Warszawa] 1975, s. 51; idem, Historia administracji, Warszawa 1984, s. 32-33, 40; Z. Anusik, Kontrowersje wokół składu personalnego Straży Praw (Wpływ uwarunkowań międzynarodowych na sytuację wewnętrzną w Rzeczypospolitej w ostatniej fazie obrad Sejmu Czteroletniego), [w] 200 lat Konstytucji 3 maja. Materiały z konferencji naukowej, pod red. M. Pawlaka, Bydgoszcz 1992, s. 94, 101. Jedynie, będący członkiem Straży Praw, prymas przewodniczył Komisji Edukacji Narodowej. Bezpośrednio kierowali resortami ministrowie: spraw zagranicznych i pieczęci (sprawiedliwości).
68 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 137, 138 i n. Należy tu zauważyć, że uchwała parlamentarna z września 1790 r. o szlacheckim charakterze Sejmu nie przekreślała na przyszłość możliwości przyznania mieszczanom prerogatyw poselskich (W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 73-75), choć niewątpliwie w poważnym stopniu utrudniła podjęcie pomyślnej dla miast decyzji w tej kwestii.
69 B. Leśnodorski, op. cit., s. 164, 294 (zob. też uwagi ogólne autora w powyższej kwestii – s. 295-298); Z. Szcząska, op. cit. , s. 58-59, 61.
70 W skład Sejmu wchodzić miało: 204 posłów oraz 130 senatorów (Z. Szcząska, op. cit., s. 59, 61). Przed Sejmem Wielkim w skład Sejmu wchodziło: 177 posłów oraz 158 senatorów (ibidem, s. 61).Wykształcono: „dominującą rolę” izby poselskiej (ibidem, s. 62).
71 E. Rostworowski, Naprawa Rzeczypospolitej (w 190 rocznicę Konstytucji Trzeciego Maja), [w:] idem, Popioły i korzenie. Szkice historyczne i rodzinne, Kraków 1985, s. 137.
72 W. Konopczyński, Rząd a Sejm w dawnej Rzeczypospolitej, [w:] Pamiętnik V Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich w Warszawie 28 listopada do 4 grudnia 1930 r., t. 1. Referaty, Lwów 1930, s. 215.
73 Zob. w tej kwestii: A. Lityński, Sejmiki ziemskie …, s. 128, 163. Zob. też tekst przy przypisie 63.
74 Dzieje Wielkopolski, t. I do roku 1793 pod red. J. Topolskiego, Poznań 1969, s. 29 (tekst autorstwa J. Topolskiego). Zob. też J. Topolski, Model gospodarczy Wielkopolski w XVIII wieku: przykład regionu rozwijającego się, [w:] Gospodarka polska a europejska w XVI-XVIII wieku, Poznań 1977, s. 281-282.
75 W. Szczygielski, Cele lewicy polskiej u schyłku XVIII wieku, [Łódź 1975], s. 79 i n., 96 i n., 98 i n.
76 Z. Szcząska, op. cit., s. 53-54.
77 W. Szczygielski, Cele lewicy polskiej …, s. 8-9, 154, passim. Przemianom tym patronował przede wszystkim Hugo Kołłątaj, wyniesiony w dniach pokonstytucyjnych do godności podkanclerskiej (ibidem, s. 32, passim).
78 B. Leśnodorski, op. cit., s. 466.
79 O 26, czy 27 protestujących przeciwko Ustawie Rządowej parlamentarzystach (1 senatorze i 25 lub 26 posłach) mówi J. Michalski, Konstytucja 3 maja, Warszawa 1985, s. 52; Historia sejmu polskiego, t. I Do schyłku szlacheckiej Rzeczypospolitej, Warszawa1984, s. 407 – rozdział autorstwa J. Michalskiego. Do liczby 28 parlamentarzystów zgłaszających protest przeciwko uchwalonej Konstytucji odwołuje się Z. Szcząska, op. cit., s. 45.
80 Por. przypis 59 i 60. Zob. o uchwalenia Deklaracji ….: E. Rostworowski, Ostatni król …, s. 249; Historia sejmu polskiego, t. I, s. 409 – rozdział autorstwa J. Michalskiego; Z. Szcząska, op. cit., s. 67.
81 Problem pokonstytucyjnych tendencji republikanizacyjnych znajduje szerokie odzwierciedlenie w literaturze przedmiotu: W. Smoleński, Ostatni rok Sejmu Wielkiego, Kraków 1897, s. 418 i n.; E. Rostworowski, Ostatni król …, s. 248; Historia sejmu polskiego, t. I s. 409 – rozdział autorstwa J. Michalskiego; Z. Szcząska, op. cit., s. 58-59, 67; H. Izdebski, Konstytucja Trzeciego Maja …, s.24.
82 B. Leśnodorski, op. cit., s. 164. Zgodnie z republikańskimi wyobrażeniami szlachty, ustawa sejmowa zmieniała też zasady wyłaniania przez przyszłych monarchów wojewodów i kasztelanów, wchodzących z tytułu posiadanych urzędów w skład senatu. Pozostawiając Stanisławowi Augustowi dotychczasowe uprawnienia co do swobodnego ich powoływania, ograniczała jednak kompetencje nominacyjne jego następców, przyznając im prawo wyboru wojewody czy kasztelana spośród dwóch kandydatów zgłaszanych przez sejmik (Z. Szcząska, op. cit., s. 60).
83 W. Szczygielski, Wokół ustawy o Sejmie z 12 maja 1791 r., [w:] Władza i polityka w czasach nowożytnych, pod red. Z. Anusika, Łódź 2011, s. 141, passim.
84 Zob. o tej zasadzie: B. Leśnodorski, Parlamentaryzm w Polsce, Kraków 1947, s. 68.
85 Idem, Dzieło Sejmu Czteroletniego …, s. 294, 316.
86 E. Rostworowski, Ostatni król …, s. 248.
87 J. Michalski, „Warszawa” czyli o antystołecznych nastrojach w czasach Stanisława Augusta, [w:] „Warszawa XVIII wieku,” Warszawa 1972, z. 1 („Studia Warszawskie”, t. XII) , s. 40-43; W. Szczygielski, Kontrowersje wokół zasady wyboru członków komisji rządowych (debata parlamentarna: 24 X – 7 XI 1791 r.), cz. I, „Zeszyty Historyczne”, t. XV pod red. A. Stroynowskiego, Częstochowa 2016, s. 167 i n. oraz cz. II – „Zeszyty Historyczne,” t. XVI pod red. A. Stroynowskiego, Częstochowa 2017, s. 293 i n. (oba „Zeszyty Historyczne” to: Prace naukowe Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie).
88 J. Malec, Szkice z dziejów federalizmu i myśli federalistycznej w nowożytnej Europie, [Kraków 2003], s. 131 i n.; Z. Szcząska, op. cit., s. 58.
89 W. Szczygielski, Cele lewicy polskiej …, s. 48 i n.; A. Stroynowski, Reforma królewszczyzn na Sejmie Czteroletnim, [Łódź 1979] („Acta Universitatis Lodziensis. Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego. Nauki Humanistyczno-Społeczne. Folia Historica”, Seria I, nr 69), s. 42, 53-54, 61 i n.
90 W. Szczygielski, Cele lewicy polskiej …, s. 103 i n.
91 B. Leśnodorski, Dzieło Sejmu Czteroletniego …, s. 348 i n.; J. Sobczak, Wielkopolskie sądy ziemiańskie, Warszawa 1977, s. 25 i n.; Z. Szcząska, op. cit., s. 79 i n.
92 W. Szczygielski, Sejm Wielki …, s. 117,175.
93 Idem, Referendum trzeciomajowe. Sejmiki lutowe 1792 roku, Łódź 1994, s. 362, 380 i n., 397, passim.
94 E. Rostworowski, Ostatni król …, s. 249 i n.; W. Szczygielski, Cele lewicy polskiej …, s. 32, passim.
95 W. Szafrański, Kodeks Stanisława Augusta. Studium historyczno-prawne, Poznań 2007, s. 318, passim.
96 J. Michalski, Sejmowe projekty reformy położenia ludności żydowskiej w Polsce w latach 1789-1792, [w:] Lud żydowski w narodzie polskim. Materiały sesji naukowej w Warszawie 15-16 września 1992, pod red. J. Michalskiego, Warszawa 1994, s. 43-44.
97 E. Rostworowski, Ostatni król …, s. 285.
98 B. Szyndler, Stanisław Nałęcz Małachowski 1736-1809, [Warszawa 1979], s. 169.