W dotychczasowych badaniach nad Sejmem Wielkim na czoło wysuwają się zazwyczaj rozważania ukazujące polityczno-konstytucyjne kontrowersje dzielące ówczesnych liderów Rzeczypospolitej, tj.: Stanisława Augusta1 i przywódcę Puławian Ignacego Potockiego2. Ale na obrady Sejmu Wielkiego spojrzeć można również przez pryzmat łagodnej rewolucji, jako ruchu społecznego zdominowanego przez niebywały wzrost aktywności politycznej oświeconej ziemiańskiej szlachty, zmierzającej do wyzwolenia kraju spod zależności rosyjskiej i przeprowadzenia niezbędnej reformy Rzeczypospolitej.3 Zidentyfikowanie obrad Sejmu Wielkiego z pojęciem łagodnej rewolucji zawdzięczamy Hugonowi Kołłątajowi,
który w słynnych Listach Anonima, skierowanych do przyszłego marszałka Sejmu Stanisława Małachowskiego, pisał: „ma się rozpocząć dzieło dla całego kraju nieobojętne i podobno ostatnie, przez które Opatrzność łagodną rewolucyją nastręczać nam zdaje się.”4 Zwołany u schyłku 1788 r. Sejm stał się najbardziej spektakularnym przejawem łagodnej rewolucji a współdziałanie obradujących posłów z oświeconą prowincją szlachecką, decydowało o jej istocie i sukcesach reformatorskich.
Wsparcie, jakie okazywały Prusy narodowym ambicjom independencyjnym, sprzyjająca sprawie polskiej konstelacja stosunków międzynarodowych,5 pobudzały szlachtę do działań niepodległościowych. Szerokie kręgi ziemiańskiej szlachty orientowały się na Puławian, lansujących koncepcję przymierza polsko-pruskiego. Powszechnie wyglądano uniezależnienia się od Rosji. Drogą prowadzącą ku tak pożądanej przez wszystkich niezawisłości Rzeczypospolitej, miała być decyzja sejmowa uchylająca gwarantowaną przez Rosję Radę Nieustającą. Przywrócenie suwerenności środkami politycznymi, w wyniku działań parlamentarnych, odczytywane było, jako nowe doświadczenie w kulturze politycznej Polaków, budząc zrozumiałe emocje społeczne.
Jednocześnie silnie upowszechnione były oczekiwania na zasadnicze zreformowanie Rzeczypospolitej. Zmierzała szlachta do wykształcenia rzeczywistej demokracji szlacheckiej, a więc reformy wspartej na konsekwentnie realizowanych założeniach antymagnakich6 i pogłębionej suwerenności Sejmu. Najbardziej konsekwentnym, spośród czołowych polityków Rzeczypospolitej, rzecznikiem szlacheckiej wizji przemian reformatorskich, odwołującej się do założeń anymagnackich był Hugo Kołłątaj.7 W rezultacie, jak zauważano ówcześnie: „Listy polityczne Hugona Kołłątaja do … Małachowskiego budziły w polskiej szlachcie uczucie potrzeby korzystania z pory.”8 Oddając atmosferę obradującego Sejmu można wprost powiedzieć, że stały one zawołaniami antysenatorskimi i antymagnackimi. Najwybitniejszy znawca dziejów Polski nowożytnej Władysław Konopczyński, oceniając obrady Sejmu Wielkiego stwierdzał, iż rozbrzmiewające wówczas zawołanie: „hajże na panów!”, utożsamianych właśnie z magnatami: „służyło wtedy do konsolidacji najzdrowszego politycznie odłamu średnioszlacheckiego.”9 Zawładnęły społecznością szlachecką dążenia zmierzające zarówno do odnowienia jak i unowocześnienia demokracji szlacheckiej. Fascynacja własną tożsamością programową splatała się z tendencjami do racjonalizowania tradycji narodowej i z pewną otwartością na zachodnie wzorce ustrojowe.10 Dawał wyraz zaistniałej ówcześnie sytuacji reformatorskiej pamiętnikarz Jan Duklan Ochocki, pisząc: „W początku jeszcze 1788 roku, cały prawie naród jak iskrą elektryczną wzruszony, poczuł gwałtowaną potrzebę reformy rządu … restaurowania praw dawnych zabytych, które potrzebie czasu nieodpowiadały, zrównania się porządkiem i cywilizacyją z państwami ościennemi.”11
Sejm, który przeszedł do historii pod mianem Sejmu Wielkiego lub Czteroletniego, rozpoczął się 6 października 1788 r. w Warszawie, wybierając na swego marszałka Stanisława Małachowskiego, posła sandomierskiego.12
W dniu następnym przekształcił się w Sejm skonfederowany, dzięki czemu nie podlegał zerwaniu i podejmował decyzje większością głosów. Marszałkami konfederacji sejmowej zostali: koronnej – Stanisław Małachowski, a litewskiej – Kazimierz Nestor Sapieha, poseł brzeski-litewski.
Należy mieć na uwadze fakt, iż w zgodzie z oświeceniowymi realiami reformatorskimi, konfederacje sejmowe stały się w ciągu drugiej połowy XVIII w. podstawowymi rozwiązaniami ustrojowymi pozwalającymi przejmować na czas ich trwania władzę w kraju, zawiązującym je podmiotom politycznym.13 Konfederacja sejmowa z r. 1788 zawiązana została na Sejmie wolnym, jak wówczas mówiono; uzyskała dzięki temu autentycznie szlachecki charakter, wynosząc ziemiańską szlachtę na pozycję rzeczywistego suwerena politycznego Rzeczypospolitej. Stała się konfederacja sejmowa roku 1788 jakby ramieniem wykonawczym łagodnej rewolucji, umożliwiając obradującemu Sejmowi urzeczywistnianie ambitnych założeń programowych jakie stawiał przed sobą ów wielki ruch społeczny. Zaistniała sytuacja oznaczała oczywistą porażkę dworu. Król, choć posiadał silnie rozbudowane przed Sejmem stronnictwo dworskie, broniąc Rady Nieustającej, lansując koncepcję przymierza polsko-rosyjskiego, wypadał czasowo z gry politycznej o kształt reformy Rzeczypospolitej. Inicjatywa parlamentarno-polityczna znalazła się w gestii Ignacego Potockiego, szefa ośrodka puławskiego i jednocześnie przywódcy opozycji antykrólewskiej z czasów przedsejmowych.
Cennym sojusznikiem niepodległościowo zorientowanej zbiorowości poselskiej, jak i samych Puławian, byli w początkach obrad sejmowych hetmańczycy z Franciszkiem Ksawerym Branickim, hetmanem wielkim koronnym i Kazimierzem Nestorem Sapiehą, marszałkiem konfederacji litewskiej na cele. Zdeklarowani zwolennicy Rosji, podsycając atmosferę patriotyczną, starali sie przejąć inicjatywę polityczną w obradach parlamentarnych. Drogi, dążącej do reform, szlacheckiej formacji parlamentarnej i ugrupowania hetmańskiego zaczęły rozchodzić sie u schyłku 1789 r. w związku z dyskusją nad Zasadami do poprawy formy rządu, kiedy to hetmańczycy w otwarty sposób bronili praw politycznych szlachty gołoty. Sprzeciwiając sie kształtowaniu rzeczywistej demokracji szlacheckiej, a więc uwolnionej od dominacji magnatów, zepchnięci zostali na margines życia sejmowego.
Zauważyć jednak należy, iż pomimo zawiązania konfederacji sejmowej, ziemiańska szlachta chcąc zrealizować zamierzone cele programowe musiała sięgać w początkach pierwszej kadencji Sejmu do nadzwyczajnych środków postępowania, odwołując się do tumultowych zaburzeń parlamentarnych wraz z wizją separatystycznych obrad Izby Poselskiej. Swoistym przejawem urzeczywistnienia owej wizji stały się listopadowe obrady zgromadzenia poselskiego pod prezydencją marszałka Sejmu Stanisława Małachowskiego. Nosiły one wyraźne znamiona secesjonizmu parlamentarnego. Determinacja szlachty na rzecz urzeczywistniania założeń programowych łagodnej rewolucji wymuszała w ciągu roku 1788 takie jej właśnie działania. Gwałtowane zaburzenia sejmowe wraz z wizją separatystycznych obrad Izby Poselskiej towarzyszyły ziemiańskiej szlachcie również w początkach drugiej kadencji prac parlamentarnych, gdy podejmowała inicjatywy na rzecz uformowania, satysfakcjonującego zbiorowość poselską, przedkonstytucyjnego kompromisu z królem, umożliwiającego uchwalenie Ustawy Rządowej z 3 maja 1791 r.14
Ziemiańska szlachta zawiązawszy konfederację sejmową przystąpiła do realizacji założeń programowych łagodnej rewolucji. Na plan pierwszy obradującej zbiorowości poselskiej wysuwały się oczywiście usiłowania independencyjne. Na sesji z 20 października, w atmosferze niebywałej euforii niepodległościowej podjęto decyzję o powiększeniu armii do stu tysięcy.15 Stać ona miała na straży wywalczonej niebawem niezawisłości Rzeczypospolitej środkami politycznymi. Natomiast w dniu 3 listopada Sejm podjął uchwałę o zniesieniu Departamentu Wojskowego Rady Nieustającej i ustanowieniu Komisji Wojskowej Obojga Narodów, zależnej od Sejmu. Dzięki tej decyzji, unicestwiającej w praktyce: „rosyjską gwarancję,”16 uwalniała się Rzeczpospolita od zależności wobec wschodniego sąsiada, uzyskując faktyczną niezawisłość zewnętrzną.
Jednocześnie zaczęto przeprowadzać pierwsze reformy. Związane one były z procesem obalania Rady Nieustającej i wykształcaniem pełnej niepodległości. A więc, jak wspomniano wyżej, 20 października podjęto decyzję o aukcji wojska. Natomiast uchwała z 3 listopada o zniesieniu Departamentu Wojskowego Rady Nieustającej i ustanowieniu Komisji Wojskowej posiadała fundamentalny, z punktu widzenia dalszego toku obrad sejmowych, charakter. Stanowiła ważki precedens reformatorski w procesie wykształcania centralnej formacji władz administracyjnych państwa w oparciu o Komisje resortowe, tj. kolegialne organa ustrojowe o składzie szlachecko-senatorskim. Komisje tego typu, jak się przyjmuje w literaturze przedmiotu, stanowiły najbardziej naturalne zwieńczenie odrodzeniowego modelu demokracji szlacheckiej w sferze władz wykonawczych.17 Stały się Komisje organami władzy w naturalny sposób przylegającymi do założeń staropolskiej kultury politycznej, spełniając w dalszym toku obrad sejmowych znaczącą rolę w doskonaleniu struktur władz wykonawczych państwa.
Najusilniej zabiegała ziemiańska szlachta w początkach obrad Sejmu Wielkiego o powołanie Sejmu nieustającego, rządzącego, a więc łączącego władzę ustawodawczą z wykonawczą. Jego uformowanie kojarzono w naturalny sposób z procesem obalania Rady Nieustającej, którą miał zastąpić. Walka o Sejm nieustający, to walka o obalenie lub przynajmniej osłabienie pozycji polityczno-ustrojowej Rady Nieustającej, jako instytucji gwarantowanej przez Rosję, posiadającą cechy reformy niepodległościowej. Jednocześnie postulat uformowania Sejmu nieustającego odzwierciedlał szlacheckie wyobrażenia o suwerenności sejmowej jako kanonie staropolskiej kultury politycznej. Powstanie Sejmu nieustającego, rządzącego służyć miało usprawnieniu i doskonaleniu procesu obrad parlamentarnych. Przede wszystkim stać się miał on gwarantem urzeczywistniania postanowień sejmowych w pełnej zgodzie z intencjami ustawodawcy. Rzecz w tym, jak podkreślano, aby uchwały sejmowe nie ulegały takim czy innym wypaczeniom w procesie wcielania ich w życie przez wyodrębnioną formację władz wykonawczych. Mając na uwadze Sejm nieustający, rządzący, z satysfakcją akcentowano fakt, iż: „w tym Sejmie, w którym stanowiemy prawa znajduje się ich egzekucyja.”18
Inicjatywy reformatorskie szlachty z początków obrad sejmowych, podejmowane w atmosferze patriotyczno-niepodległościowej euforii, towarzyszącej walce o niezawisłość państwową, posiadały znaczący charakter. Niezależnie jednak od wagi, jaką skłonni będziemy im przypisywać, zdawać należy sobie sprawę, że prace nad uformowaniem rzeczywistej demokracji szlacheckiej i wykształceniem pogłębionej reformy Rzeczypospolitej z ustawą konstytucyjną wymagały utrwalenia suwerenności państwa, a więc ostatecznego zniesienia Rady Nieustającej, co nastąpiło dopiero w początkach 1789 r.
Tymczasem bieg wydarzeń parlamentarnych w ciągu listopada nabrał zupełnie niespodziewanego charakteru. Po obaleniu Departamentu Wojskowego obrady Sejmu zdominowane zostały przez bardzo silnie wykształcone tendencje niepodległościowe szlachty, zmierzającej do ustanowienia Sejmu nieustającego, rządzącego. Stanisław August oceniał, iż gdyby na sesji z 5 listopada doprowadzono do głosowania nad powstaniem Sejmu nieustającego: „pluralistas zapewne, a ledwie nie unanimitas na to by przyszła.”19 Ustawowa kreacja Sejmu nieustającego oznaczała by w praktyce kres istnienia Rady Nieustającej, co oczywiście niepokoiło króla szczególnie. Jednocześnie okazało się, że sukces polityczny odniesiony przez niepodległościowo zorientowaną zbiorowość poselską z 3 listopada podlegał, bardziej lub mniej realnemu, zagrożeniu ze strony dworu. Zdziwienie i zaniepokojenie opinii poselskiej wzbudzał fakt, iż jeszcze w początkach sesji z 6 listopada, tak istotna z punktu widzenia politycznego, uchwała sejmowa z 3 tegoż miesiąca nie była oblatowana przez kancelarię grodzką, znajdującą się pod kontrolą króla. Rodziły się domniemania, iż Stanisław August dążyć może do reasumpcji uchwały sejmowej z 3 listopada, zmierzając do utrzymania Rady Nieustającej pod zmienioną nazwą Straży Praw, powołanie której, jako najwyższej władzy wykonawczej, proponował Ignacy Potocki. Gdy więc 6 listopada, przy braku powyższej oblaty, król, dążąc do wytłumienia nastrojów niepodległościowo-reformatorskich szlachty, domagającej się wykształcenia Sejmu nieustającego, rządzącego, dokonał przedwczesnego zakończenia sesji, zawieszając jednocześnie obrady parlamentarne do 10 tegoż miesiąca, w Sejmie doszło do wybuchu zaburzeń tumultowych.
Król ogłosiwszy swą decyzję opuścił wraz z większością senatorów miejsce obrad sejmowych, a Salą Senatorską, w której toczyły się prace parlamentarne, zawładnęły poruszenia obradujących, do których przystąpiła, jak wynika to z zapisu diariusza: „większa część posłów.”20 Protestujący: „krzyczeli za co nie na jutro sesyja, inni, że odkryła się maska, nie chciano wyjść z Izby.”21 Jak podaje jedna z ówczesnych relacji: „podniosła się wrzawa tak wielka, że trzeba się było lękać, ażeby niektórzy nie posunęli się do ostatecznych wybryków”; oceniano iż: „wzburzenie przeszło wszelkie granice.”22 Padały okrzyki, aby dokonać elekcji nowego króla lub wybrać „dyktatora,”23 a wreszcie, jak notowano: „już się do szabel porywano.”24 W opinii postronnych obserwatorów wydarzeń główną przyczyną poruszeń poselskich była wspomniana decyzja królewska o kilkudniowym zawieszeniu prac parlamentarnych, oceniana jako nieuprawniona ze strony monarchy manipulacja obradami sejmowymi.25 Równie ważną intencją protestujących, wysuwającą się nawet w toku zaburzeń na plan pierwszy, było żądanie zaoblatowania decyzji sejmowej z 3 listopada. Pozostawało ono w zgodzie z zawołaniem Kazimierza Nestora Sapiehy, marszałka konfederacji litewskiej, iż: „prawo na ostatniej sesyi utworzone dotąd nie jest oblatowane.”26 Jak podaje jeden z diariuszy sejmowych: „obstąpiła liczba znaczna posłów marszałków konfederacyi z tym oświadczeniem: że póty ich z pomiędzy siebie nie wypuszczą, póki kresek za Komisyją Wojskową nie zaoblatują.”27 Natomiast według relacji jednego z przekazów pamiętnikarskich: „Po wyjściu króla z izby wypadło kilku posłów na środek do marszałków, protestując i prosząc, aby zaraz do kancelaryi ten projekt był zaniesiony i oblatowany, mówiąc, że nie wyjdą z izby, choćby im i nocować przyszło.”28
Szczególną formą nacisku sejmujących wobec liderów Rzeczypospolitej z królem na czele, mającą wymusić pomyślne dla szlachty decyzje parlamentarne, było odwołanie się obradujących do wizji separatystycznych obrad Izby Poselskiej. I chociaż nie brakowało głosów, aby przymusić króla do powrotu do Izby Senatorskiej,29 to jednak nawołania do obrad separatystycznych spotkały się z szerokim oddźwiękiem wśród parlamentarzystów. Z zapisów pamiętnikarskich wynika, iż posłowie: „dopraszali się, aby im izbę poselską otworzyć, że chcą się rozdzielić i sami radzić, kiedy król od nich odchodzi w najpotrzebniejszym razie.”30 Zarazem relacjonowano, iż: „Inni chcieli dostać się do izby poselskiej, jakby przez włamanie, ażeby obradować bez króla.”31
Uśmierzenie poruszeń przyniosła zapowiedź natychmiastowego zaoblatowania uchwały z 3 listopada. Sam akt jej zaoblatowania przybrał postać manifestacji politycznej. Dokonali oblaty, nie bez pewnych problemów, w asystencji licznego grona poselskiego, marszałkowie konfederaccy, udając się do grodu warszawskiego. Zastali jednak kancelarię grodzką zamkniętą. Co zapalczywsi posłowie: „odbić ją chcieli,” podaje diariusz. Ale „rozważniejsi,” jak zanotowano to w przekazie źródłowym, nie dopuścili do tego. Podjęto próbę interwencji u króla. Jak zapisano w relacji źródłowej: „Nim się czego od króla doczekali, zajęli między siebie posłowie starostę warszawskiego, kazali mu przyjąć do akt oblat[owanie] kresek na ustanowienie Komisyi Wojskowej. Co gdy się stało, powrócili Marszałkowie do Izby Poselskiej i oświadczyli, iż się stało zadosyć woli Prześwietnych Stanów.”32 Tymczasem parlamentarzyści, zasiadający w Sali Senatorskiej, nie rozchodzili się do czasu nadesłania z grodu tzw. ekstraktu tj. pisemnego potwierdzenia dokonanej oblaty. Jak wynika z prywatnej korespondencji: „czekali w tym przypadku wszyscy, jakby obecności króla, a że ekstrakt przyniesiono, nieskończone wdzięczności marszałkom oświadczając, że narodu nie odstępują, wyszli z Izby.”33
Zaoblatowanie uchwały sejmowej z 3 listopada jeszcze w tym samym dniu, w którym do rozruchów doszło, było widomym znakiem zwycięstwa politycznego protestujących, a jednocześnie świadectwem jak wielkie wrażenie na liderach politycznych Rzeczypospolitej z królem na czele wydarzenia z 6 listopada wywarły. Uchwała sejmowa z 3 listopada uzyskiwała umocowanie legislacyjne dzięki poselskim poruszeniom tumultowym odwołującym się do wizji separatyzmu sejmowego. Natomiast sprawa powołania Sejmu nieustającego, rządzącego, pozostawała kwestią otwartą, wymagającą dalszych działań ze strony szlachty.
Pokłosiem zaburzeń sejmowych było ukonstytuowanie się w dniach 6-8 listopada, a więc w czasie zawieszonych przez króla obrad sejmowych, separatystycznego zgromadzenia parlamentarnego pod przewodnictwem marszałka Stanisława Małachowskiego, debatującego w jego rezydencji.34 Trudno jest jednoznacznie określić status owego zgromadzenia. Oficjalnie przyjęło ono nazwę Stanów Rzeczypospolitej Skonfederowanych. Ówcześnie próbowano je wiązać z zbiorowością parlamentarzystów składających trzy sesje prowincjonalne. Mówiono o: „sesyi … prowincyjonalnej” jakby całej Rzeczypospolitej.35 Ale takiego charakteru odbywającemu się zgromadzeniu Stanisław August przyznać nie chciał.36 W obradach nie brali udziału Puławianie i oczywiście król. W praktyce zgromadzenie kojarzy się ze zgłaszanymi w trakcie zaburzeń sejmowych propozycjami zorganizowania wyodrębnionych obrad Izby Poselskiej podkreślających niezależność a zarazem samowładność niepodległościowo zorientowanej zbiorowości poselskiej. Odwoływano się w oczywisty sposób do separatyzmu sejmowego. Choć w zgromadzeniu uczestniczyli nieliczni senatorowie, to jednak posiadało ono na wskroś poselski charakter. Można tu zwrócić uwagę, iż w oficjalnym dokumencie zgromadzenia używa się po prostu określenia: „My posłowie z trzech prowincyi.”37 Przedsiębrane przez hetmańczyków próby zawładnięcia obradami Zgromadzenia uniemożliwił wysoki autorytet polityczny marszałka Stanisława Małachowskiego oraz poczucie realizmu politycznego większości obradujących.
Prace Zgromadzenia dają znamienne świadectwo temu, iż łagodna rewolucja w walce o urzeczywistnienie podstawowych celów polityczno-programowych, gotowa jest odwoływać się do praktyki secesjonizmu sejmowego w postaci separatystycznych obrad Izby Poselskiej.
Zgromadzenie określane przez uczestników obrad: „akcyją patryjotyczną”38 odbywało się w atmosferze euforii niepodległościowej, umacniało niezawisłość zewnętrzną Rzeczypospolitej, wykształcało niepodległościową orientację prac Sejmu. Zgromadzenie, o którym mowa, przyczyniło się wreszcie do skonsolidowania niepodległościowo zorientowanej zbiorowości poselskiej i wykształcenia szlacheckiej formacji parlamentarnej jako niezależnego podmiotu politycznego, skutecznie wpływającego na tok obrad sejmowych.
W trosce o optymalne wyzyskanie czasu sejmowego, krytycznie oceniając królewskie decyzje dotyczące kilkudniowych przerw w obradach parlamentarnych, sformułowano wobec Stanisława Augusta postulat: „aby odtąd sesyje sejmowe tylko do nazajutrz solwować raczył.”39 Decyzje królewskie, o których mowa, oceniano jako rozmijające się z niepodległościową opcją obrad sejmowych. Zgłoszony postulat zaspakajał żądania protestujących, zgłaszane w trakcie zaburzeń parlamentarnych.
Najdonioślejszym rezultatem prac Zgromadzenia było wypracowanie kompromisowej koncepcji uformowania Sejmu nieustającego, rządzącego, jako priorytetowego celu reformatorskiego niepodległościowo zorientowanej zbiorowości poselskiej w początkach obrad sejmowych. W pierwotnych planach szlacheckich Sejm nieustający, rządzący powstawać miał jako trwały organ władzy państwowej, w wyniku jego ustawodawczej kreacji, zastępując Radę Nieustającą. Dawał wyraz tej tendencji desygnowany na marszałka Sejmu Stanisław Małachowski, stwierdzając już w lipcu 1788 r.: „nieużyteczność Rady poznaję … Sejm zaś ustawiczny w pełnej swej mocy dokładniej i najużyteczniej zastąpi Radę.”40 Należy mieć na uwadze fakt, iż myślą przewodnią ziemiańskiej szlachty, lansującej w początkach obrad koncepcję Sejmu nieustającego, było ulokowanie w nim dotychczasowych kompetencji Rady Nieustającej, a więc związanie Sejmu z prerogatywami przysługującymi centralnej formacji władz wykonawczych; dążono do uczynienie zeń Sejmu rządzącego. Urzeczywistnienie tej koncepcji okazywało się przedsięwzięciem wielce skomplikowanym, zarówno z uwagi na przewidywane trudności z ostatecznym zniesieniem Rady Nieustającej, jak i niechęć Puławian do ustawodawczego kreowania Sejmu nieustającego z obawy o nazbyt silne wyeksponowanie żywiołu szlacheckiego w strukturach ustrojowych państwa. Byli Puławianie, podobnie zresztą jak i król, zwolennikami uformowania Sejmu gotowego przy jednoczesnym funkcjonowaniu naczelnego organu władzy wykonawczej państwa w postaci Straży Praw.
W zaistniałej sytuacji uczestnicy Zgromadzenia zdecydowali się na wypracowanie kompromisowej formuły powstania Sejmu nieustającego poprzez powzięcie decyzji o przedłużeniu obrad trwającego Sejmu na czas nieograniczony w oparciu o pozostające w dyspozycji szlachty powszechnie dostępne procedury postępowania parlamentarnego co do prorogacji prac sejmowych.41 Zgodnie z ówczesnymi wyobrażeniami społecznymi, o czym wspomniano wyżej, decyzja o ustawiczności obrad sejmowych miała być oczywiście równoznaczna z przejmowaniem przez Sejm, jako najwyższą władzę narodową, również funkcji przysługujących dotychczas organom wykonawczym państwa, a więc w tym przypadku Radzie Nieustającej. Po prostu Sejm obradujący ustawicznie stawać się miał Sejmem rządzącym. Ale propozycja ta wydała się Puławianom, przynajmniej na razie, nazbyt daleko zmierzającą, a król nie chciał uznać legalności i prawomocności uchwał Zgromadzenia. W rezultacie, Sejm po wznowieniu swych prac w dniu 10 listopada, podjął decyzję nie o ustawiczności obrad, ale o ich przedłużeniu zaledwie do 15 grudnia.42
Obrady sejmowe po ich wznowieniu 10 listopada zdominowane zostały przez usiłowania szlacheckie na rzecz bezwzględnego zniesienia Rady Nieustającej. W jej obaleniu upatrywano zarówno gwarancję ostatecznego uniezależnienia się Rzeczypospolitej od Rosji, jak i możliwość wykształcenia Sejmu nieustającego, rządzącego. Sytuację komplikował jednak fakt, iż Ignacy Potocki, dzierżący w praktyce ster władzy w Rzeczypospolitej, nie spieszył się z podjęciem tego rodzaju decyzji, skłaniając się, po osiągnięciu pierwszych sukcesów politycznych, ku tendencjom negocjacyjnym z Rosją.43
Jednakże determinacja szlachty na rzecz zniesienia Rady Nieustającej była w ciągu drugiej dekady listopada ogromna. Nie może przeto dziwić fakt, iż w intencji urzeczywistnienia owych zamierzeń wykorzystała szlachta pierwszą nadarzającą się sytuację i odwołała się do nowych zaburzeń tumultowych. Doszło do nich na sesji w dniu 21 tegoż miesiąca w wyniku sporu proceduralnego, o wyraźnym podtekście politycznym, dotyczącym kolejności wyłaniania członków centralnych organów wykonawczych państwa. Związani z opcją niepodległościową posłowie domagali się, aby wybierać komisarzy nowo powołanej Komisji Wojskowej w terminie zarezerwowanym dotychczas dla wyboru członków Rady Nieustającej, na co nie chcieli przystać zwolennicy dworu, przeciwstawiając się przeprowadzeniu głosowania.44 Rodziły się domniemania, iż blokowanie procesu głosowania to celowa ze strony dworu gra na zwłokę, przewlekanie prac sejmowych do 15 grudnia, a więc ograniczonej terminowo prorogacji sejmowej, aby ostatecznie zakończyć obrady Sejmu, w intencji obrony Rady Nieustającej. Początkowe żądania posłów, zwolenników Komisji Wojskowej, domagających się przeprowadzenia głosowania w kwestiach proceduralnych, przerodziły się w niezwykle gwałtowane zaburzenia sejmowe skierowane przeciwko istnieniu Rady Nieustającej. Nawoływano wprost do obalenia Rady Nieustającej poprzez fizyczną rozprawę z jej członkami i z tymi, którzy stawali w jej obronie, a determinacja obradujących na rzecz zwołania separatystycznych obrad Izby Poselskiej przybrała znacznie bardziej intensywny charakter niż w początkach listopada.
A więc w sytuacji, gdy nie przeprowadzono głosowania, o którym mowa, a król zawiesił obrady parlamentarne do dnia następnego i opuścił salę posiedzeń sejmowych, wybuchły zaburzenia poselskie. Podejmowanej przez króla decyzji towarzyszył, jak podaje diariusz: „rumor Izby.”45 Zaburzenia zainicjowane zostały przez Michała Zabiełłę, posła inflanckiego, który w momencie gdy król opuszczał salę obrad zaapelował do parlamentarzystów: „porwijmy się do szabel a wyrżnijmy tych pensyjonalisów,”46 pod mianem których rozumiano członków aktualnie istniejącej jeszcze Rady Nieustającej. Stanisław Kublicki, poseł inflancki i Łukasz Bniński, poseł poznański: „wyszedłszy na środek Izby, a mając się za pałasze, wołali: Kto miłość Ojczyzny w sercu nosi, nich się z nami łączy, będziemy łby ucinać pieczeniarzom,”47 a więc również ludziom z szerszego kręgu senatorsko-ministerialnego, obrońcom Rady Nieustającej.
Stanisław Kublicki, jak podaje źródło: „dobył pałasza do pół”48; „niektórzy do kordów zabierali się” według relacji prasowych.49 Polska łagodna rewolucja, rewolucja parlamentarna ocierała się o obrzeża rewolucji krwawej. Jacek Jezierski, kasztelan łukowski, odnosząc się do omawianej sesji z perspektywy dnia następnego, uważał, iż niewiele zabrakło, aby: „rozlanie krwi braterskiej nastąpieło.”50 Oceniano, iż sesja z dnia 21 listopada: „prawie tragiczna była.”51 O gwałtowności zaburzeń i bezwzględnym stosunku obradujących wobec zwolenników Rady Nieustającej, świadczy relacja stwierdzająca, iż zaniechanie aktu głosowania; „takie poruszenie po wyjściu króla zrobiło, aż senatorowie przez krzesła i ławki uciekali, jak któren mógł.”52
Obradujący posłowie z determinacją upominali się o separatystyczne obrady Izby Poselskiej pod przewodnictwem marszałka Stanisława Małachowskiego, bez obecności króla i jak podają przekazy źródłowe w tej właśnie intencji: „o mało do szabel nie przyszło.”53 Jak stwierdza jeden z diariuszy sejmowych: „po odejściu króla wielu pragnęło, aby marszałkowie konf[ederacji] podniósłszy laski swoje, szli z niemi do Izby Poselskiej”54, przy czym, jak podaje źródło: „Posłowie stron przeciwnych wyzywali się na pojedynki”.55 W relacji prasowej z obrad sejmowych czytamy natomiast, iż po opuszczeniu przez króla sali obrad sejmowych: „Pozostali w izbie posłowie i marszałków obstąpiwszy prosieli ich, aby im Izbę otworzono dla czynniejszych obrad.”56 Oczywiście rzecz szła o otworzenie Izby Poselskiej, gdyż obrady sejmowe odbywały się w Izbie Senatorskiej. Separatystyczne obrady Izby Poselskiej, umożliwić miały głosowanie, którym zainteresowana była szlachta. Służyły by też niewątpliwie podjęciu prób zmierzających do obalenia Rady Nieustającej i powołania Sejmu nieustającego, rządzącego, mającego ją zastąpić. Debaty niedawnego Zgromadzenia poselskiego, z 6-8 listopada, dawały świadectwo temu, iż separatystyczne zawołania szlacheckie stanowią całkiem realne zagrożenie jedności obrad parlamentarnych. Zapobieżenie owym zagrożeniom zaczęło stawać się dla liderów politycznych Rzeczypospolitej celem priorytetowym w początkach obrad Sejmu. Nad toczonymi dotychczas w jedności obradami parlamentarnymi zawisła groźba secesji sejmowej.
Tendencjom rozdwojeniowym zapobiegł, jak wynika to z relacji ówczesnych źródeł, Kazimierz Nestor Sapieha, marszałek konfederacji litewskiej. Uważał po prostu, że: „Iść po solwowaniu sesji do Izby Poselskiej, byłoby ubliżyć prerogatywie królewskiej.”57 Argumentacja marszałka konfederacji litewskiej powiązana została z zapowiedzią przeprowadzenia głosowania w dniu następnym. I ten ostatni fakt zadecydował, jak utrzymuje się w literaturze przedmiotu, iż: „posłowie rozeszli się.”58 Przeprowadzone dnia następnego głosowanie, którego żądała niepodległościowo zorientowana zbiorowość poselska i zwycięstwo strony szlacheckiej, przywróciły właściwy tryb obrad sejmowych.
Groźba secesji sejmowej, niesiona tokiem wydarzeń łagodnej rewolucji, została unicestwiona, jednak następstwa polityczne zaistniałych wydarzeń były bardzo poważne. Przede wszystkim więc należy mieć świadomość, że obradujący Sejm uległ znaczącym wewnętrznym przeobrażeniom. W wyniku zaistniałych zaburzeń szlachecka formacja parlamentarna, zdominowana przez niepodległościowo zorientowaną zbiorowość poselską, stała się w pełni partnerskim podmiotem politycznym, zarówno dla Puławian jak i króla.
Siła poruszeń sejmowych, do jakich doszło u schyłku listopada, była tak wielka, iż skłoniła Puławian do przyjęcia zgłoszonego przez separatystyczne Zgromadzenie parlamentarne, z początków tegoż miesiąca, kompromisowego projektu bezterminowej prorogacji Sejmu. Na sesji w dniu 4 grudnia 1788 r. przyjęto uchwałę o przedłużeniu obrad Sejmu do czasu przeprowadzenia zasadniczej reformy Rzeczypospolitej.59 Sejm nieustający powstawał więc nie na zasadzie kreacji ustawodawczej, jako trwały organ ustrojowy państwa, ale w wyniku uzgodnień politycznych, jako rozwiązanie o charakterze doraźnym. Sytuowano obradujący Sejm na pozycjach Sejmu konstytuanty, przewidując, iż po zakończeniu swej misji reformatorskiej stanie się on Sejmem gotowym w zgodzie z planami Puławian i króla. Decyzja z 4 grudnia o uformowaniu Sejmu ustawicznego zadecydowała w praktyce, o tym, iż obradujący Sejm stał się jednocześnie Sejmem rządzącym.60
Zaburzenia parlamentarne z końca listopada miały też swój udział w ukształtowaniu sytuacji sejmowej ułatwiającej obalenie Rady Nieustającej. Wyjątkowo agresywny stosunek protestujących posłów wobec członków i obrońców Rady wskazywał, iż dalsza jej egzystencja grozi poważnymi konsekwencjami polityczno-parlamentarnymi w postaci separatyzmu sejmowego, czego starali się uniknąć, jak wspomniano wyżej, liderzy polityczni Rzeczypospolitej tj. Puławianie i król. W rezultacie liczba obrońców Rady topniała. U schyłku roku 1788 doszło do dalszego osłabienia Rady Nieustającej. W wyniku decyzji sejmowej z połowy grudnia kompetencje Departamentu Interesów Cudzoziemskich Rady Nieustającej, poprzez który Rosja kontrolowała politykę zagraniczną Rzeczypospolitej, przekazano Deputacji Spraw Zagranicznych, zależnej od Sejmu.61
W sprawę ostatecznego obalenia Rady Nieustającej zaangażowali się Puławianie w początkach 1789 r., wspierając się na oligarchiczno-republikańskim programie przemian reformatorskich. Odwoływali się do Sejmu gotowego i wyposażonej w kompetencje dozorcze Straży Praw, która zastąpić miała Radę Nieustającą. Obu instytucjom nadano charakter rozwiązań ustrojowych o charakterze niepodległościowym.62 Zniesiona została Rada Nieustająca uchwałą sejmową z 19 stycznia 1789 r.63
Fakt, iż po zniesieniu Rady Nieustającej nie powołano na jej miejsce innego organu wykonawczego zadecydował o ostatecznym utrwaleniu obradującego Sejmu nieustającego na pozycjach Sejmu rządzącego.64 I był to z punktu widzenia dalszego toku prac sejmowych fakt wielce znaczący.65 Istotne znaczenie owego Sejmu polegało przede wszystkim na tym, iż zapewniało szlachcie poczucie bezpieczeństwa reformatorskiego w usiłowaniach na rzecz wykształcania rzeczywistej demokracji szlacheckiej, eliminując skutecznie niepożądane inicjatywy czy to Puławian, czy też króla. Sejm nieustający, rządzący przyczynił się do wzrostu kultury politycznej szlachty. Rosnące poczucie odpowiedzialności za państwo splatało się ze skłonnościami szlachty do kształtowania różnorakich kompromisów z tendencjami do samoograniczania się w pojmowaniu własnego interesu grupowego włącznie. Wzrastała dyscyplina demokratyczna szlachty.66 Należy jednak zdawać sobie sprawę z faktu, iż w miarę upływu czasu zaczęły się ujawniać różnorakie słabości Sejmu nieustającego, rządzącego, związane z ciągłym obradowaniem posłów, a nade wszystko z oczywistymi ułomnościami wynikającymi z powiązania władzy ustawodawczej z wykonawczą. Mała operatywność Sejmu nieustającego, rządzącego budziła zaniepokojenie coraz to szerszych kręgów szlachty. W rezultacie rosło zrozumienie poselskie dla rozdzielności władz i potrzeby uformowania sprawnej, silnej władzy rządowej. Poza tym należy mieć na uwadze fakt, iż nieco inaczej spoglądała szlachta na te same problemy z perspektywy podmiotu politycznego walczącego o pełnię władzy, inaczej w sytuacji gdy stała się jej dysponentem. Rodzi się refleksja, iż przezwyciężenie niebywale nośnej wśród społeczności szlacheckiej wizji Sejmu nieustającego, rządzącego na rzecz bardziej nowoczesnych rozwiązań ustrojowych, było by niemożliwe bez uprzedniego zaprowadzenia Sejmu nieustającego, rządzącego w obieg życia politycznego Rzeczypospolitej oraz sumy doświadczeń pozytywnych i negatywnych, jakie stały się jego udziałem. Uformowanie Sejmu nieustającego, rządzącego umożliwiło w swych ostatecznych konsekwencjach przezwyciężenie jego założeń, sprzyjając kształtowaniu bardziej otwartych na nowoczesność postaw szlacheckich.
Póki co Sejm nieustający, rządzący zaspakajał wyobrażenia społeczności szlacheckiej o zasadzie suwerenności Sejmu, na czym zależało jej szczególnie. Z uwagi jednak na ograniczone ramy czasowe funkcjonowania Sejmu nieustającego, rządzącego osadzonego na pozycjach Sejmu konstytuanty i przewidzianemu uformowaniu Sejmu gotowego, wspartego na zasadzie równoważenia się władz, problem silniej czy słabiej pojmowanych uprawnień suwerennościowych Sejmu znów odżył w związku z kształtowaniem ustawy zasadniczej. I kwestia ta w toku przyszłych prac nad konstytucją stała się dla szlachty wprost priorytetem reformatorskim.
Walka o rzeczywistą demokrację szlachecką, a więc uwolnioną od dominacji magnatów wraz z suwerennością sejmową wyznaczała republikańską tożsamość szlacheckich usiłowań reformatorskich.67
Reasumując tę część rozważań, należy stwierdzić, iż początkowa faza obrad sejmowych, związana z wykształcaniem niezawisłości zewnętrznej Rzeczypospolitej, znaczona zniesieniem Departamentu Wojskowego i obaleniem Rady Nieustającej, a również przeprowadzeniem pierwszych reform z Sejmem nieustającym, rządzącym na czele, wskazuje z jak wielką determinacją walczyła ziemiańska szlachta o podstawowe cele łagodnej rewolucji. Ich urzeczywistnienie, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę, wymagało, obok określonych polityczno-ustawowych decyzji sejmowych, odwołania się szlachty do pozaparlamentarnych form walki politycznej i wizji separatystycznych obrad Izby Poselskiej a również do działań proweniencji parlamentarnej noszących wszelkie znamiona secesjonizmu sejmowego.
Pierwszy, wstępny etap obrad parlamentarnych, znaczony emocjami politycznymi, euforią patriotyczno-niepodległościową ziemiańskiej szlachty, zaburzeniami parlamentarnymi, a również separatystycznymi usiłowaniami sejmowymi obradujących, kończył się wraz ze zniesieniem w początkach 1789 r. Rady Nieustającej i utrwaleniem wykształconego u schyłku 1788 r. Sejmu nieustającego, rządzącego. Nadchodził okres żmudnej, wytężonej pracy nad uformowaniem rzeczywistej demokracji szlacheckiej wraz z suwerennością sejmową i pogłębionej reformy Rzeczypospolitej z ustawą konstytucyjną na czele.
Przypisy
1 Program królewski odpowiadał założeniom monarchii konstytucyjnej: H. Izdebski, Kolegialność i jednoosobowość w zarządzie centralnym państwa nowożytnego, [Warszawa] 1975, s. 50; Z. Szcząska, Ustawa Rządowa z 1791 r., [w:] Konstytucje Polski. Studia monograficzne z dziejów polskiego konstytucjonalizmu, [t.] 1, pod red. M. Kallasa, Warszawa 1990, s. 25; J. Michalski, Stanisław August Poniatowski, Warszawa 2009, s. 58. Program królewski akcentował przede wszystkim potrzebę wykształcenia silnej władzy wykonawczej.
2 Oligarchiczno-republikański program Puławian nawiązywał do koncepcji ustrojowych Familii i Nowej Familii (W. Szczygielski, U progu przełomu politycznego w obradach Sejmu Wielkiego w początkach drugiej połowy roku 1790, „Przegląd Nauk Historycznych” 2014, R. XIII, nr 1, s. 66 i n.); odwoływał się do wiodącej w strukturach ustrojowych Rzeczypospolitej roli Sejmu, zmierzał do osłabiania pozycji króla w państwie, przyznawał Straży Praw uprawnienia zaledwie dozorze (Z. Szcząska, op. cit., s. 36-37).
3 Spojrzenie takie zaprezentowałem w pracy: Sejm Wielki (1788-1792). Studium z dziejów łagodnej rewolucji, Łódzkie Towarzystwo Naukowe, [Łódź] 2015. Przytaczane niżej, zarówno w części pierwszej jak i drugiej, oceny wydarzeń politycznych, związane z obradami Sejmu Wielkiego, pozostają w zgodzie z jej ustaleniami.
4 H. Kołłątaj, Do Stanisława Małachowskiego referendarza koronnego o przyszłym Sejmie Anonima Listów kilka, [idem], Listy Anonima i Prawo polityczne narodu polskiego, oprac. B. Leśnodorski i H. Wereszycka, t. I [Kraków 1954], s. 167.
5 W. Kalinka, Sejm Czteroletni, t. 1, Warszawa 1991, s. 142 i n., 240 i n.; E. Rostworowski, Ostatni król Rzeczypospolitej. Geneza i upadek Konstytucji 3 maja, Warszawa [1966], s. 148, 152; Historia dyplomacji polskiej, t. II 1572- 1795, pod red. Z. Wójcika, Warszawa 1982, s. 611 i n. (rozdział autorstwa J. Michalskiego); Historia sejmu polskiego, t. I Do schyłku szlacheckiej Rzeczypospolitej, pod red. J. Michalskiego, Warszawa 1984, s. 381 i n. (rozdział autorstwa J. Michalskiego); J. Michalski, op. cit., s. 51, 53.
6 O usiłowaniach ziemiańskiej szlachty prowadzących od zarania obrad Sejmu Wielkiego ku rzeczywistej demokracji szlacheckiej (uwolnionej od dominacji magnatów): B. Leśnodorski, Dzieło Sejmu Czteroletniego (1788-1792). Studium historyczno-prawne, Wrocław 1951, s. 298 (por. też: s. 11, 165, 444). Różnorakie rozwiązania reformatorskie, wsparte na założeniach rzeczywistej demokracji szlacheckiej, podjęte przez obradujących, zarówno w okresie przedkonstytucyjnym, jak i po ogłoszeniu Ustawy Rządowej, stanowią, obok Konstytucji 3 maja, jako dzieła bezwzględnie priorytetowego, o istocie osiągnięć Sejmu Wielkiego (W. Szczygielski, Sejm Wielki …, passim).
7 W. Szczygielski, Cele lewicy polskiej u schyłku XVIII wieku, [Łódź1975], s. 13 i n.). Zob. też: B. Leśnodorski, Wstęp do: H. Kołłątaj, Wybór pism politycznych, opr. B. Leśnodorski, Wrocław [1951], s. XXXVIII (o H. Kołłątaju: „jego potępienie magnaterii było ogólne i bezkompromisowe”).
8 K. Koźmian, Pamiętniki, Wrocław 1972, t. I, s. 238-239.
9 W. Konopczyński, Rec. z pracy: B. Leśnodorski, op. cit., „Tygodnik Powszechny” 1952, R. VIII, nr 7, s. 4.
10 H. Izdebski, Konstytucja Trzeciego Maja wśród konstytucji wieku Oświecenia,[w:] Konstytucja 3 maja. Prawo-polityka-symbol. Materiały z sesji Polskiego Towarzystwa Historycznego na Zamku Królewskim w Warszawie 6-7 maja 1991, pod red. A. Grześkowiak-Krwawicz, Warszawa 1992, s. 22.
11 Pamiętniki Jana Duklana Ochockiego z pozostałych po nim rękopismów przepisane i wydane przez J. I. Kraszewskiego, t. I, Wilno 1857, s. 269. O wyjątkowo silnie wykształconej, u schyłku XVIII w., aktywności politycznej szlachty i jej dążeniach reformatorskich: E. Rostworowski, Sprawa aukcji wojska na tle sytuacji politycznej przed Sejmem Czteroletnim, Warszawa 1957, s. 129, 238-239.
12 Najpełniejsze omówienie obrad Sejmu Wielkiego: W. Kalinka, Sejm Czteroletni, t. 1-2, Warszawa 1991 (pierwsze wydanie: 1880-1886); W. Smoleński, Ostatni rok Sejmu Wielkiego, Kraków 1897. Por. też: B. Leśnodorski, Dzieło Sejmu Czteroletniego …
13 W. Stanek. Konfederacje generalne koronne w XVIII wieku, Toruń 1991, s. 185, passim.
14 Świadectwo tej sytuacji dają zaburzenia sejmowe z 6 i 21 listopada 1788 r. oraz 4 stycznia 1791 r., a również secesjonistyczne zgromadzenie parlamentarne, któremu przewodził marszałek Stanisław Małachowski, z 6-8 listopada 1788 r.
15 E. Rostworowski, Ostatni król …, s. 149; L. Ratajczyk, Wojsko i obronność Rzeczypospolitej 1788-1792, Warszawa 1975, s. 66.
16 E. Rostworowski, Ostatni król …., s. 150. Zob. też: J. Michalski, Zmierzch prokonsulatu Stackelberga, [w:] Sejm Czteroletni i jego tradycje, pod red. J. Koweckiego, Warszawa 1991, s. 32 (decyzję sejmową identyfikowano z aktem, który doprowadził do: „załamania się … systemu dominacji rosyjskiej w Polsce”).
17 W. Konopczyński, Geneza i ustanowienie Rady Nieustającej, Kraków 1917, s. 60; H. Izdebski, Kolegialność i jednoosobowość …, s. 44.
18 Dziennik czynności Sejmu głównego ordynaryjnego warszawskiego pod związkiem Konfederacyi Obojga Narodów agitującego się 1789, druk, sesja z 24 XI, głos Kazimierza Nestora Sapiehy, marszałka konfederacji litewskiej. Zob. też nieco więcej o tejże stronie działań łagodnej rewolucji: W. Szczygielski, Sejm nieustający. Batalia parlamentarna o jego urzeczywistnienie i rola w życiu politycznym Rzeczypospolitej u schyłku XVIII wieku, „Przegląd Nauk Historycznych” 2002, R. I, nr 1, s. 33 i n. Do szerokiego w Rzeczypospolitej rozpropagowania wizji Sejmu nieustającego na rok przed rozpoczęciem obrad Sejmu Wielkiego walnie przyczynił się Stanisław Staszic, wydając Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego (idem, Sejm a sejmiki. Studium z dziejów łagodnej rewolucji, Przegląd Nauk Historycznych” 2005, , R. IV, nr 2 (8), s. 47).
19 Stanisław August do Augustyna Debolego, 7 XI 1788 r., Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie (dalej – AGAD), Zbiór Popielów (dalej – ZP), 417. Szerzej na temat tej sesji: W. Szczygielski, Sejm nieustający …, s. 42 i n.
20 Dyaryusz krótko zebrany Sejmu głównego ordynaryjnego warszawskiego pod związkiem Konfederacyi Obojga Narodów roku 1788 zaczętego [Warszawa 1789], druk [P. Dufoura], cz. I, Warszawa [1789], s. 77. Uszczegółowiony przebieg debaty: W. Szczygielski, Z badań nad początkami obrad Sejmu Wielkiego, „Przegląd Nauk Historycznych” 2008, R. VII, nr 1, s. 35 i n., 42-43.
21 Wincenty Gurski do Leonarda Marcina Świeykowskiego, z Warszawy, 7 XI 1788 r., Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu (dalej – BO), rkps 6353/I, s. 304 (autor listów postrzegany jest też jako Henryk Gurski).
22 Anna Lubomirska do Maurycego Glayre’a, z Warszawy, 10 XI 1788 r., [w:] Stanisław Poniatowski i Maurycy Glayre. Korespondencya dotycząca rozbiorów Polski, wyd. E. Mottaz, przeł. J. z Chmielowskich Baranowska, cz. II, Warszawa 1901, s. 84.
23 Ibidem.
24 [U. Tarnowska], Wspomnienia damy polskiej z XVIII wieku. Obejmuje wydarzenia z lat 1789, 1790, 1791-92, 1794, 1796 i 1805, [w:] Archiwum Wróblewieckie, z. 1, wyd. W. T[arnowski], Poznań 1869, s. 6.
25 [K. K. Plater], Listy posła do ojca na wsi mieszkającego i odpowiedne w okolicznościach Sejm teraźniejszy zatrudniających roku 1788, [1788], cz. 5, s. 7 (List syna posła N. do ojca 10 listopada r. 1788).
26 Diariusz Sejmu Wielkiego, Biblioteka Narodowa w Warszawie (dalej – BN), rkps 6687, k. 36v-37.
27 Diariusz Sejmu Wielkiego, Biblioteka Naukowa Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie (dalej – BPAU Kr.), rkps 1241, t. 1, s. 67.
28 [U. Tarnowska], Wspomnienia …, s. 5.
29 Anna Lubomirska do Maurycego Glayre’a, z Warszawy, 10 XI 1788 r., [w:] Stanisław Poniatowski i Maurycy Glayre …, cz. II, s. 84; Wincenty Gurski do Leonarda Marcina Świeykowskiego, z Warszawy, 7 XI 1788 r., BO, rkps 6353/I, s. 304.
30 [U. Tarnowska], Wspomnienia …, s. 5-6.
31 Anna Lubomirska do Maurycego Glayre’a, z Warszawy, 10 XI 1788 r., [w:] Stanisław Poniatowski i Maurycy Glayre …, cz. II, s. 84.
32 Diariusz Sejmu Wielkiego, BPAU Kr., rkps 1241, t. 1, s. 67.
33 Wincenty Gurski do Leonarda Marcina Świeykowskiego, z Warszawy, 7 XI 1788 r., BO, rkps 6353/I, s. 304.
34 Przełożenia Królowi Jmci od Stanów Rzplitey Skonfederowanych uczynione 1788, Biblioteka Kórnicka Polskiej Akademii Nauk w Kórniku (dalej – BK), rkps 1091, k. 182.
35 Diariusz Sejmu Wielkiego, BPAU Kr., rkps 1241, t. I, s. 68.
36 Wincenty Gurski do Leonarda Marcina Świeykowskiego, z Warszawy, 11 XI 1788 r., BO, rkps 6353/I, s. 307; Stanisław August do Augustyna Debolego, 7 XI 1788 r., AGAD, ZP, 417.
37 Przełożenia …, BK, rkps 1091, k. 182.
38 Diariusz Sejmu Wielkiego, BPAU Kr., rkps 1241, t. I, s. 68.
39 Przełożenia …, BK, rkps 1091, k.182v pkt 1.
40 Stanisław Małachowski do Michała Poniatowskiego, prymasa, 18 VII 1788 r., [w:] E. Machalski, Stanisław Małachowski, marszałek Sejmu Czteroletniego, Poznań 1936, s. 169.
41 Przełożenia …, BK, k. 182v, pkt 2.
42 Prorogacya sejmu, [w:] Volumina legum, (dalej – Vl), t. IX, Kraków 1889, s. 52 (obl. 11 XI 1788 r.).
43 J. Michalski, Zmierzch prokonsulatu Stackelberga …, s. 35; idem, Opozycja magnacka i jej cele w początkach Sejmu Czteroletniego, [w:] Sejm Czteroletni i jego tradycje, s. 55.
44 W. Kalinka, op. cit., t. 1, s. 220. Niekorzystna dla szlachty sytuacja, co do głosowania wynikała stąd, że w izbach połączonych rozpoczynało się ono od senatorów za uprzednią zgodą marszałka wielkiego koronnego. Jego sprzeciw blokował rozpoczęcie głosowania. Skutecznym remedium na zaistniałą sytuację miały być separatystyczne obrady Izby Poselskiej, o czym jeszcze niżej.
45 Dyaryusz krótko zebrany … [P. Dufoura], cz. I, s. 128. Uszczegółowiony przebieg zaburzeń: W. Szczygielski, Z badań nad początkami obrad Sejmu Wielkiego, s. 61 i n.
46 Protokół sesyi roku 1788 i 1789, Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, (dalej – BJ), rkps 6278 IV, s. 90.
47 Diariusz Sejmu Wielkiego, BPAU Kr., rkps 1241, t. 1, s. 82.
48 Protokół sesyi roku 1788 i 1789, BJ, rkps 6278 IV, s. 90.
49 Gazeta pisana z Warszawy, 25 XI 1788 r., Miejska Biblioteka Publiczna im. Edwarda Raczyńskiego w Poznaniu, sygn. 1441/16, s. 358.
50 Gazeta pisana z Warszawy, 25 XI 1788 r., BJ, rkps 8845, k. 63.
51 Diariusz Sejmu Wielkiego, BPAU Kr., rkps 1241, t. I, s. 82.
52 Wincenty Gurski do Leonarda Marcina Świeykowskiego, z Warszawy, 25 XI 1788 r., BO, rkps 6353/I, s. 323.
53 Ibidem.
54 Diariusz Sejmu Wielkiego, BPAU Kr., rkps 1241, t. I, s. 82.
55 Ibidem.
56 Gazeta pisana z Warszawy, 25 XI 1788 r., BJ, rkps 8845 , k. 62v.
57 Diariusz Sejmu Wielkiego, BN, rkps 6687, k. 69v. Zob. też: Ł. Kądziela, Sapieha Kazimierz Nestor, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. XXXV/1, Warszawa 1994, s. 56. Marszałek konfederacji litewskiej stwierdzał: „nie wypada w żaden sposób po zasolwowanej sesji rozłączać się” (Wincenty Gurski do Leonarda Marcina Świeykowskiego, z Warszawy, 25 XI 1788 r., BO, rkps 6353/I, s. 323.).
58 W. Kalinka, op. cit., t. 1, s. 223.
59 Prorogacya, [w:] Vl, t. IX, s. 57 (obl. 6 XII 1788 r.).
60 J. Michalski, Opozycja magnacka …, s. 56.
61 Zob. o tej decyzji sejmowej: W. Szczygielski, Sejm nieustający …, s. 59.
62 Idem, Sejm Wielki …, s. 51 i n., 59-61.
63 E. Rostworowski, Ostatni król …, s. 153.
64 Z. Szcząska, op. cit., s. 36.
65 Na problem ten zwróciłem uwagę w szeregu publikacjach: W. Szczygielski, Początki łagodnej rewolucji, [w:] Pamiętnik XIV Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich, Łódź 7 września 1989 roku. Referaty, komunikaty – sekcje, [Toruń 1993], s. 149; idem, Sejm Wielki i Konstytucja 3 maja, „Rocznik Łódzki” 1994, T. XLI, s. 148-150; idem, Sejm nieustający …, s. 67; idem, Sejm Wielki …, s. 27, 62.
66 Pojęcie to wprowadził do badań nad polską kulturą polityczną J. Siemieński, Polska kultura polityczna wieku XVI, [w:] Kultura staropolska, Kraków 1932, s. 137.
67 W obiegowej opinii szlacheckiej rzecz szła o kształtowanie ustroju wolnościowego. O idei wolności, jako nadrzędnej zasadzie określającej istotę ustroju szlacheckiej Rzeczypospolitej: S. Kutrzeba, Idea wolności w ustroju dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, „Themis Polska,” Seria III, 1930, t. V, s. 28.